Branża motoryzacyjna powoli się odmraża
Pandemia koronawirusa trwa, ale gospodarka zaczyna się sukcesywnie odmrażać. Jak radzi sobie z tym branża motoryzacyjna? Jakie zmiany wprowadza? Czym nas zaskoczy?
Czytaj też – Co dalej z branżą automotive?
Dariusz Piwiński, związany z programem Das WeltAuto, czyli handlem używanych samochodów marki Volkswagen, informuje że sprzedaż w tym sektorze spadła dramatycznie bo aż o ok 67% i przewiduje, że może ona ulec polepszeniu dopiero pod koniec roku.
Mówi także, że pandemia negatywnie wpłynęła na skład osobowy sektorów handlu oraz wysokości wynagrodzeń.
Jak wygląda odmrażanie gospodarki w branży automotive?
Jeżeli chodzi o markę Volkswagen pracownicy powoli wracają do pracy w soboty, co wcześniej zostało wstrzymane w związku z pandemią koronawirusa, a godziny pracy w tygodniu zostają wydłużane – odpowiada Dariusz Piwiński,
Powstała sytuacja stworzyła również inne możliwości i proces kupowania samochodów poszerzył się o tryb on-line, a o tym jak kupić samochód korzystając z e-salonów sprzedaży można przeczytać na stronie motofakty.
Jak donosi biznes.autokult.pl Toyota rozpoczyna uruchamiać swoje fabryki w Polsce.
Na stronie wnp.pl czytamy, że Iveco ogłosiło gotowość na ponowne uruchomienie produkcji w fabrykach we Włoszech i w Hiszpanii.
Śląski biznes podaje, że Grupa PSA, do której należą fabryka Opla w Gliwicach i fabryka silników w Tychach również wznawia działalność, dzięki procedurze zdrowotnej wzmacniającej środki zapobiegawcze i audyty wzmocnionych procedur bezpieczeństwa.
Ze strony biznes.autokult.pl dowiadujemy się również, że 27 kwietnia planowy powrót do produkcji fabryk miały mieć Aston Martin i Suzuki. 4 maja w fabrykach w Niemczech i Wielkiej Brytanii produkcję wznowić miało BMW i Ford. Mercedes z kolei z produkcją silników ruszyć miał na nowo 20 kwietnia, by działać mogły niemieckie fabryki, które startować miały 28 kwietnia. Dacia miała wznowić produkcję w Rumunii 21 kwietnia. Volvo zaś wróciło do działania w Szwecji już jakiś czas temu, ale w ograniczonym wymiarze.
W Pulsie biznesu czytamy, że od początku 2020 roku, firma BMW odnotowała 133 proc. zysku, co jest przede wszystkim zasługą braku rezerwy jednorazowej, która ubiegłoroczny wynik obciążyła kwotą 1,4 mld EUR. Co nie zmienia faktu, że marka nie ucierpiała podczas kryzysu. Dalej czytamy, że dostawy BMW zmniejszyły się w pierwszych trzech miesiącach 2020 r. o 20,6 proc. do 477 111 samochodów.
Z Autocar dowiadujemy się, że Brytyjczycy przerzucili się na rower w ramach planów pomocy ludziom w powrocie do pracy po pandemii koronawirusa, na co rząd przeznaczył 250 mln funtów.
Co nowego w branży motoryzacyjnej?
Mimo kryzysu i wstrzymania produkcji w wielu fabrykach, branża motoryzacyjna rozwija się cały czas.
Rusza projekt elektrycznego „dostawczaka”. Budżet to 52 mln zł – to tytuł jednego z nowszych artykułów ze strony wnp.pl, z którego wynika, że elektryczny samochód dostawczy, zasilany z baterii lub wodorowych ogniw paliwowych, jest w Polsce już w trakcie produkcji.
Z kolei w Stanach Zjednoczonych powstał projekt Volvo LIGHTS (Low Impact Green Heavy Transport Solutions), którego celem jest wprowadzenie na drogi zeroemisyjnych, elektrycznych samochodów ciężarowych wraz z odpowiednią infrastrukturą.
Póki co, trudno stwierdzić jaki kształt przyjmie i ile strat poniesie branża automotive w czasie pandemii koronawirusa. Mamy jednak nadzieję, że nowe wyzwania staną się podstawą innowacyjnych rozwiązań przyjaznych dla planety.
Autor: Nina Jacyszyn