Ilustracja do artykułu pt. "Comarch wycofuje się z giełdy – perspektywa inwestorów oraz pracowników krakowskiej spółki"
|

Comarch wycofuje się z giełdy – perspektywa inwestorów oraz pracowników krakowskiej spółki

Comarch S.A. to jedna z najbardziej znanych polskich firm informatycznych. Została założona w 1993 roku przez profesora Akademii Górniczo-Hutniczej Janusza Filipiaka. Przedsiębiorca przez wiele lat pełnił funkcję prezesa spółki. Niestety, w grudniu 2023 roku Janusz Filipiak zmarł w wieku 71 lat. Pozostawił firmę w rękach swojej córki, Anny Pruskiej, która objęła stanowisko prezesa w styczniu 2024 roku. Obecnie Comarch czekają kolejne zmiany. Rodzina Filipiaków, współpracując z Funduszem CVC Capital Partners, ogłosiła zamiar wezwania na 100% akcji spółki, co ma na celu wycofanie jej z giełdy. Przyjrzeliśmy się aktualnej sytuacji krakowskiej firmy i jej pracowników.

Rewolucyjne zmiany w Comarchu


Po śmierci Janusza Filipiaka Comarch przeszedł przez szereg istotnych zmian, które mają na celu przystosowanie firmy do nowych warunków rynkowych. Wspomniana nowa prezes firmy – Anna Pruska – podkreśliła, że jednym z głównych celów prywatyzacji jest intensyfikacja ekspansji międzynarodowej. Współpraca z CVC Capital Partners, spółką private equity notowaną na giełdzie w Amsterdamie, ma zapewnić Comarchowi niezbędne wsparcie finansowe i strategiczne w rozwoju.

„Po przeprowadzeniu szeregu niezbędnych decyzji, od zamknięcia nierentownych projektów przez sprzedaż nieproduktywnych aktywów aż po optymalizację zatrudnienia, chcąc zapewnić znaczącą przewagę konkurencyjną na międzynarodowych rynkach, rodzina Filipiak podjęła decyzję o współpracy z CVC Capital Partners. Obranie kierunku intensywnego międzynarodowego rozwoju oraz standaryzacja produktów będzie wiązała się ze znacznymi nakładami finansowymi, kosztem dostarczania krótkoterminowych wyników oczekiwanych przez inwestorów giełdowych. Stąd decyzja o zamiarze wycofania spółki z warszawskiej giełdy przy historycznie najwyższej cenie akcji” – napisała w oświadczeniu Anna Pruska, prezes Comarch.

Fundusz CVC Capital Partners zarządza aktywami o wartości około 193 miliardów euro. Ma bogate doświadczenie na polskim rynku, inwestując m.in. w PKP Energetykę, Żabkę oraz Stock Spirits. Prywatyzacja Comarchu ma pozwolić na lepsze zarządzanie zasobami firmy i większą elastyczność w podejmowaniu strategicznych decyzji. Ma się to z kolei przełożyć się na wzmocnienie pozycji na rynkach zagranicznych.

„Spółka stoi przed wyzwaniem coraz silniejszej konkurencji w branży i potrzeby wejścia na ścieżkę rozwoju poza granicami Polski. CVC jest gotowe zainwestować znaczący kapitał w transformację Spółki oraz wspierać jej ekspansję międzynarodową poprzez nasze know-how i globalną sieć” powiedział Krzysztof Krawczyk, partner CVC Capital Partners.

Wezwanie do sprzedaży akcji – co to oznacza?

Rodzina Filipiaków oraz Fundusz CVC Capital Partners ogłosili wezwanie do sprzedaży 100% akcji spółki Comarch, planując wycofanie jej z giełdy. Prywatni inwestorzy posiadający akcje Comarch mogą sprzedać swoje udziały po cenie 315,40 zł za sztukę. Transakcja ma na celu pełne przejęcie kontroli nad spółką i przekształcenie jej w prywatną firmę. Taki krok ma umożliwić dalszy rozwój Comarchu bez konieczności spełniania wymogów publicznej giełdy. Przejęcie przez CVC Capital Partners, znane z licznych inwestycji w Polsce, ma na celu wsparcie ekspansji międzynarodowej spółki.

Jeśli wezwanie zakończy się sukcesem, obejmując przynajmniej 90% akcji, wzywający będą mogli przeprowadzić przymusowy wykup pozostałych akcji od akcjonariuszy, którzy nie sprzedali ich dobrowolnie. Oznacza to, że wszyscy akcjonariusze będą zmuszeni sprzedać swoje akcje po określonej cenie. W przypadku niepowodzenia wezwania i nieosiągnięcia progu 90% akcji spółka pozostanie notowana na giełdzie. Chyba że zdecyduje się na inne kroki prawne zmierzające do jej wycofania. W sytuacji wycofania z giełdy bez pełnego wykupu akcji akcjonariusze mniejszościowi mogą napotkać trudności z handlem swoimi akcjami na otwartym rynku, co wpłynie na ich płynność i wycenę.

Po ogłoszeniu planów prywatyzacji cena za jedną akcję Comarchu znacząco wzrosła, osiągając historycznie najwyższą wartość. Aktualna cena akcji Comarchu oscyluje w okolicach 325 zł za sztukę – co przewyższa wezwanie do sprzedaży. Może to oznaczać, że inwestorzy widzą większą wartość w posiadaniu akcji spółki niż sprzedaży ich po proponowanej cenie. Może to prowadzić do różnych strategii i działań ze strony inwestorów oraz podmiotów zaangażowanych w wezwanie.

Warto też dodać, że Comarch od wielu lat wspiera rozwój sportu w naszym kraju. Spółka jest m.in. sponsorem głównym klubu piłkarskiego KS Cracovia. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób potencjalna prywatyzacja wpłynie na tę współpracę. 

Nowy zarząd Comarchu – sytuacja pracowników

Prywatyzacja spółki, czyli przekształcenie jej z publicznej w prywatną, może mieć znaczący wpływ na funkcjonowanie firmy i sytuację jej pracowników. Prywatyzacja często prowadzi do restrukturyzacji firmy, co może obejmować reorganizację działów, zmiany w zarządzie oraz modyfikacje procesów operacyjnych. Nowi właściciele mogą wprowadzać optymalizację zatrudnienia, co wiąże się z ryzykiem redukcji etatów, zamykaniem nierentownych projektów i sprzedażą nieproduktywnych aktywów. Tego typu działania mają na celu zwiększenie efektywności i rentowności firmy, ale mogą również prowadzić do poczucia niepewności wśród pracowników.

Z drugiej strony, prywatyzacja może przynieść pozytywne zmiany w kulturze korporacyjnej oraz nowe możliwości rozwoju zawodowego. Nowi właściciele mogą wprowadzać zmiany w systemie zarządzania, podejściu do pracowników oraz strategii rozwoju firmy. Może to wpłynąć na lepszą motywację i zaangażowanie zespołu. Zmiany w systemie wynagrodzeń i świadczeń mogą być również korzystne, jeśli nowe programy motywacyjne będą bardziej atrakcyjne dla pracowników. Chociaż proces prywatyzacji niesie ze sobą pewne ryzyko, może także przynieść stabilność. Zwłaszcza jeśli nowi właściciele mają długoterminową wizję rozwoju firmy i są skłonni inwestować w jej przyszłość. Dla pracowników oznacza to potencjalne nowe ścieżki kariery, możliwość uczestnictwa w innowacyjnych projektach oraz rozwój zawodowy w dynamicznie zmieniającym się środowisku.

Przeczytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze