|

Czy FinTechy wykradają bankom specjalistów?

Kradzież rekruterska czy może grasujący recydywiści pozyskujący najlepsze specjalistki i specjalistów z branży finansowej? Jesteśmy świadkami ostrej konkurencji o talenty między FinTechami a bankami. Trend ten świadczy o wysycaniu się FinTechów specjalistami z obszaru tradycyjnej bankowości i odwrotnie, zatrudnianiu innowatorów do banków-gigantów stojących przed wyzwaniami transformacji cyfrowej. Rozdmuchany medialnie konflikt interesów, wzajemny napęd do działania czy nieustanny wyścig o talenty?

Branża FinTech dzięki swojemu elastycznemu podejściu stanowi odpowiedź na współczesne potrzeby konsumentów, które coraz to częściej nawiązują do kwestii społecznych. FinTech w Polsce rozwija się bardzo dynamicznie. Ostatni rok to czas pełen wyzwań, szczególnie tych biznesowych – niemniej jednak zauważyć można pozytywny aspekt, czyli wzrost tego sektora. Branża liczy aktualnie ok. 300 firm, głównie w sferze płatności bezgotówkowych. Jak wynika z projekcji banku UBS, przychody FinTechów mają sięgnąć łącznie aż 500 mld dol. w 2030 r.

Wolisz pracować w FinTechu czy w banku?

We wrześniu na blogu Chrisa Skinnera, legendy świata finansów pojawił się wpis nawiązujący do wideo, w którym J.P. Morgan zachęca specjalistów do wyboru banku jako miejsca rozwoju kariery, nie sektora FinTech. Informowaliśmy o tym wówczas na fanpage Magazynu Rekruter. Dyrektorzy IT, Mike Blandina (uprzednio pracownik PayPal’a i Google’a) i Eisar Lipkovitz (wcześniej zatrudniony w Google i Lyft) zachęcają młode talenty do pracy w największym banku na świecie przekonując, że globalny wpływu jest u nich skalowalny podobnie jak w Google’u, zaś dostęp do danych nieograniczony.

Skinner, obecnie żyjący w Polsce, wspomina również swoją rozmowę z Billem Wallace’m, Head of Digital, J.P. Morgan Chase, który powiedział mu wprost: Jeśli pracujesz w fajnym startupie, możliwe, że robisz to z radością. Możesz naprawdę lubić swoją pracę, mieć wpływ na życie innych ludzi, zależnie od branży, ale potrzebujesz klientów, żeby skala tego wpływu była znacząca. Banki mają ten potencjał i oferują tę wartość. Dodatkowo, jeśli pracujesz z inteligentnymi współpracownikami, wiesz, że technologie oparte na chmurze i sztuczna inteligencja, jak i machine learning potrzebują ogromu danych. My je mamy.

Konkurencja czy synergia?

Specjaliści z branży nie mówią wyłącznie o konkurencji, ale również o kooperacji między FinTechami a bankowością pojmowaną w sposób tradycyjny.

Agnieszka Kulikowska, Starsza Partnerka Page Executive i członkini zarządu Michael Page wspomina o zróżnicowaniu FinTechów. Część z nich to organizacje, które konkurują z bankami czy firmami ubezpieczeniowymi, choć równie często z nimi współpracują z jak na przykład firmy płatnicze. Mamy startupy garażowe, polskie, gdzie wchodzi w grę Venture Capital, ale też VISA i Mastercard, które również pozycjonują się jako FinTechy – mówi Agnieszka Kulikowska. Pracując zarówno z mniejszymi jak i większymi graczami, widzimy w Michael Page dużą kooperację między tymi podmiotami. Podkreśla, że to, co łączy FinTechy to fakt, że wspólnie z bankami tworzą oferty produktowe, ponieważ często wchodzą one w obszary nieopłacalne na dłuższą metę dla bankowości.

Dojrzewanie startupów

Specjalistki i specjaliści, szczególnie ci zajmujący się digitalizacją banków, są niezwykle cenieni na rynku. Sytuację komentuje Paulina Skrzypińska, Chief Innovation Officer z Banku BNP Paribas: Obecnie obserwujemy wiele ciekawych, międzysektorowych transferów, choćby do e-commerce czy do samych startupów (nie tylko FinTechów). Z drugiej strony, mamy też do czynienia z co-founderami, którzy opuszczają startup i na dłuższy okres czasu dołączają do banku. Szymon Malecki, Founder i Managing Consultant w Malecki Executive Search nazywa proces, którego jesteśmy świadkami „dojrzewaniem FinTechów”. Zaczynają one bowiem wychodzić z fazy startupów, stabilizują się, rosną. W związku z tym pojawiają się w nich większe niż wcześniej potrzeby w zakresie senior managementu.

Powiedziałabym raczej, że to, co bardziej widzimy, na skalę, jakiej nie było wcześniej, to właśnie kwestia współpracy. Oczywiście są tarcia w zakresie przechodzenia kadry z jednego obszaru do drugiego – komentuje Kulikowska. Podobnego zdania jest Skrzypińska: Tego typu transfery są nie tylko potrzebne, ale także świadczą o dużej dojrzałości obu stron. Dobrze rokuje to także z perspektywy rozwoju polskiej gospodarki.

Szczególnie pożądane obszary: Ryzyko i Compliance

Chcąc nie chcąc, FinTechy często działają na rynkach regulowanych, a co za tym idzie muszą spełnić wymagania regulatora zaznacza Malecki. A te szczególną wagę przykładają właśnie do obszaru Risk and Compliance. Dlatego widzimy bardzo duże zapotrzebowanie na doświadczonych specjalistów i managerów z obszarów zarządzanych w bankach przez CRO.

Agnieszka Kulikowska wtórowała tym spostrzeżeniem i dodała też inne. Obserwujemy rozwijający się trend w zakresie pozyskiwania specjalistów do tworzenia oferty produktowej, marketingu, obszaru digital, którzy przejmowani są z e-commerce. Osoby te są bardzo cenne dla instytucji finansowych. Projekty rekrutacyjne dotyczą również osób w finansach i HRach, które pomagają przygotować firmy na dalszego wzrostu. Dyrektorzy ds. Rozwoju Biznesu w ramach różnych linii biznesowych to profile, na które jest też duże zapotrzebowanie.

Młode startupy i dojrzałe FinTechy napędem innowacji w bankowości

W Banku BNP Paribas, jak mówi Paulina Skrzypińska, od samego początku traktują młode innowacyjne firmy jako partnerów, a także jako priorytetowych Klientów. To m.in. dzięki współpracy z Migam, mogą sprawnie obsługiwać Klientów Głuchych, zaś dzięki współpracy z Autenti (w które ponownie zainwestowali) skutecznie depapieryzują bank i umożliwiają klientom zdalne i bezpieczne podpisywanie dokumentów online, bez konieczności wizyty w oddziale przy okazji wielu procesów. Ponadto, jako jedyny bank w Polsce, mamy dedykowanych doradców do obsługi finansów firm innowacyjnych oraz politykę kredytową, która pozwala nam je wspierać, także finansowo – podkreśla.

Patrycja Skwiot-Włodarska, Recruitment Manager w HRO Digital, agencji rekrutacyjnej skupiającej się na obszarze Finance i IT potwierdza, że: Dostarczanie nowatorskich rozwiązań finansowych w kontekście nowoczesnych technologii to współcześnie już standard. Spektrum zainteresowań FinTechu jest obszerne, do którego zaliczyć można m.in. bankowość, blockchain czy cyberbezpieczeństwo. Współpraca między dużymi instytucjami finansowymi, a FinTechami będzie nadal ewoluować ze względu na napędzaną przez nie transformację branży.

Podkreśla, że rekruter/rekruterka z tego obszaru musi być ciągle świadoma, jak ważne jest poszerzanie spektrum swoich umiejętności. Dodaje, że zespół, którym zarządza jest na bieżąco z FinTechowymi nowinkami, śledzi trendy związane z nowymi technologiami, aby w partnerskich relacjach wspierać klientów, dla których pozyskują pracowników.

Z kolei Agnieszka Kulikowska przyznała, że w zakresie kooperacji między FinTechami a bankami widzimy synergię, choć konkurencja o kandydatów również występuje, stąd rekruterzy i headhunterzy w tej branży mają pełne ręce roboty.

Jaką przewagę ma praca w FinTechu i jakie zawody są premiowane?

FinTechy są dla kandydatów bardzo atrakcyjne stwierdza Malecki. Oferują niekorporacyjne środowisko, ciekawe wyzwania i często znacznie większy wpływ działania danej osoby na efekt końcowy niż ma to miejsce w tradycyjnych instytucjach finansowych – podsumowuje Malecki.

Zapytana o trendy, Agnieszka Kulikowska wymienia kilka zmiennych. Na pewno w FinTechach jest duże zapotrzebowanie na osoby z obszaru technologii, tak samo w bankowości i wszędzie indziej na rynku. Wszyscy poszukują specjalistek i specjalistów od IT, gdzie tylko mogą. W cenie są osoby zajmujące się R&D, rozwojem oprogramowania, bezpieczeństwem i infrastrukturą. Jeśli chodzi o zawód przyszłości, ekspertka zwróciła uwagę na kompetencje związane z obszarem sztucznej inteligencji, Big Data, Machine Learning i projektowania rozwiązań chmurowych. Akcentuje fakt, że zdecydowanie nie każda osoba z dużego banku lub firmy ubezpieczeniowej dotychczas zarządzająca przez delegowanie odnajdzie się w pracy w środowisku bardziej startupowym czy hands on. Jednak dodaje, że w swojej karierze spotkała się z przypadkami, gdy ktoś nie miał takich doświadczeń, ale świetnie odnalazł się w takim środowisku – to kwestia nastawienia i chęci „zakasania rękawów”, pracy blisko ludzi i procesów.

Ekspertka Page Executive zauważa, że znacząco rośnie zapotrzebowanie organizacji zagranicznych na polską kadrę w przypadku ról z odpowiedzialnością regionalną i globalną. To jest bardzo ważny trend, który rozwija się od kliku lat i teraz zdecydowanie się nasila. Rekrutujemy osoby na stanowiska np. CFO, COO, CMO lub funkcji im podległych z odpowiedzialnością za wiele rynków, poszukując najlepszej kadry na szeregu rynków europejskich jednocześnie. Kandydaci i kandydatki z Polski coraz częściej wygrywają te procesy executive search. To osoby zatrudniane na stanowiska strategiczne, z odpowiedzialnością za podejmowanie decyzji a nie tylko ich operacyjne wdrażanie. To duża szansa rozwoju dla naszych rodzimych menedżerów i menedżerek – podkreśliła. Na poziomie lokalnym poszukujemy zaś Country Managerów do scale-upów i start-upów.

Zapytana o zawód przyszłości Patrycja Skwiot-Włodarska, twierdzi, że: Wraz ze wzrostem zainteresowania FinTechem powstało mnóstwo ofert pracy, m.in. szukamy specjalistów do spraw oszustw, inżynierów danych FinCrime. Jako zawody przyszłości klasyfikowałabym zdecydowanie deweloperów blockchain (bardzo pożądanych aktualnie na rynku), specjalistów ds. chmury, która umożliwia przechowywanie obszernych danych oraz specjalistów robotyki, coraz częściej wykorzystywanej w operacjach bankowych –zaznacza. Jeśli zaś chodzi o szczególne kompetencje, jakie klienci premiują, gdy poszukują kandydatów do FinTechów Skwiot-Włodarska wymieniła: elastyczność w działaniu, umiejętności analitycznego myślenia, kompetencje cyfrowe, wielozadaniowość, umiejętności komunikacyjne.

Synergia i konkurencja jednocześnie: napęd dla obu podmiotów

W obszarze interesów tradycyjnej bankowości jest pozyskanie do siebie najbardziej innowacyjnych rozwiązań, nad którymi pracują FinTechy, ponieważ bez tego napędu banki stałyby w miejscu. Owszem, są gigantami, mają środki, mają ogrom danych, ale „synergia”, czyli często podkupywanie rozwiązań, których wdrożenie od zera dla banku byłoby nieopłacalne jest jedynym rozwiązaniem dla tradycyjnych podmiotów chcących się digitalizować i wyposażać w najbardziej pożądane technologie.

Z drugiej strony, jak powiedziała Agnieszka Kulikowska, współpraca jak najbardziej, choć ostra konkurencja o kandydatki i kandydatów również występuje. Jedno jest pewne: wyścig o talenty, najlepsze specjalistki i specjalistów nigdy się nie kończy: to właśnie oni, a nie banki czy FinTechy są w najlepszej pozycji. Mogą rozmawiać o atrakcyjnych pakietach wynagrodzenia i wybierać rozwiązania najlepsze dla rozwoju kariery w danym momencie. Możliwe spowolnienie gospodarcze może jednak wpłynąć na sytuację na rynku w najbliższych miesiącach.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby manewrować w swojej karierze między gigantami i ogromem możliwości, a później w nieformalnej atmosferze próbować skalować najbardziej abstrakcyjne i innowacyjne rozwiązania i oferować je podmiotom, z których się wyszło. Dokładnie jak wspomniani na początku Blandina i Lipkovitz, którzy ostatecznie zadomowili się w J.P. Morgan. Wówczas znajomość branży i potrzeb ogromnych gigantów bankowych jest w cenie: taki specjalista najlepiej wie, jakie są potrzeby zarówno FinTechowych graczy, ale również tradycyjnej bankowości.

Nie oszukujmy się: startupy czy większe firmy FinTechowe są zależne od środków i skalowalności banków-gigantów. Choćby z tych powodów „synergia przez konkurencję” leży w interesie obu tych podmiotów.