Ilustracja do artykułu pt. "Czy firmy naprawdę rezygnują z DEI? Sprawdzamy, jak działa efekt Trumpa"
|

Czy firmy naprawdę rezygnują z DEI? Sprawdzamy, jak działa efekt Trumpa

Adam Łaba w swoim artykule zadaje pytania o przyszłość DEI w kontekście działań administracji prezydenta Donalda Trumpa. W chwili, gdy piszę te słowa, w połowie kwietnia, wydaje się, że nikt już nie pamięta deklaracji i działań prezydenta Trumpa w kontekście DEI w podmiotach administracji publicznej oraz organizacjach jakkolwiek powiązanych z nimi handlowo. Obecnie świat żyje tematem deklaracji przejęcia Grenlandii od Danii oraz wojną celną, która doprowadziła do gwałtownych spadków na niemalże wszystkich parkietach giełdowych na świecie.

Każdy tydzień dostarcza nam nowych informacji, które podchwytują opinia publiczna i media, np. objęcie cłami również australijskiego terytorium Heard i Wysypy McDonalda, które zamieszkiwane są jedynie przez pingwiny oraz foki.

Jedno pozostaje więc pewne – administracja prezydenta Trumpa będzie nam dostarczała jeszcze wielu emocjonujących zwrotów akcji. Sądzę, że podobnie mogą wyglądać również kwestie dotyczące przyszłości DEI czy ESG, dlatego tak ciężko dziś jednoznacznie określić, jaki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny.

Trzy ścieżki DEI: wycofanie, kompromis, konsekwencja

W artykule Magazynu Rekruter zostały przedstawione trzy drogi, którymi – w kontekście zmiany polityki rządowej w sprawach różnorodności i inkluzywności – podążyły wielkie firmy zza oceanu. Pierwsza ścieżka to wycofanie się z dotychczasowych strategii i polityk DEI, tutaj przykładem jest Amazon, którego CEO, Jeff Bezos, jak czytamy, ogłosił wręcz, że “zamyka przestarzałe programy” związane z inkluzywnością.

Drugi kierunek to droga środka – czyli tzw. ciche działanie – tutaj przykładem może być Google, który chociaż z jednej strony oficjalnie zadeklarował rezygnację z celów rekrutacyjnych mających zwiększyć reprezentacje grup niereprezentowanych, takich jak kobiety czy mniejszości etniczne, to pomimo wycofania się z tych celów nadal utrzymuje niektóre elementy swoich wcześniejszych działań DEI. Firma ta była pionierem w temacie różnorodności, a obecnie ograniczyła swoje zaangażowanie w inicjatywy z tego obszaru, jednak nadal zachowała niektóre programy mające wspierać różnorodność i integracje.

Kolejną, trzecią możliwą ścieżkę wyznaczają te firmy, które nie ugięły się pod presją ograniczania polityki DEI i pozostają dobrym przykładem, stojąc na straży swoich działań na rzecz różnorodności i inkluzywności. Dora Mołodyńska-Küntzel wskazuje, że do grona tych firm należą m.in. Adobe, Costco, Ford, IKEA, Microsoft, McKinsey czy T-Mobile.

Apple odporne na naciski

Z perspektywy siły wpływu społecznego, szczególnie tej wynikającej z postrzegania atrakcyjności marki, dobrym przykładem może być Apple. To firma, która w opinii publicznej uchodzi za wyznaczającą trendy – i to nie tylko technologiczne. Ten wizerunek wydaje się kluczowy również w kontekście polityk DEI. Apple bardzo wyraźnie pokazało, że mimo zewnętrznych nacisków nie tylko nie wycofuje się z działań na rzecz różnorodności, ale wręcz chce jeszcze mocniej podkreślić swoje zaangażowanie.

W tym kontekście moim zdaniem warto wspomnieć także o Timie Cooku – CEO Apple od 2011 roku, który w 2014 roku publicznie ujawnił swoją orientację homoseksualną. To pierwszy otwarcie homoseksualny lider z listy Fortune 500. W wywiadzie dla Bloomberg Businessweek powiedział wprost, że chce “osobiście walczyć o równość dla wszystkich ludzi”. Od tamtej pory aktywnie wspiera społeczność LGBTQ+ i regularnie wypowiada się na temat znaczenia różnorodności i integracji w miejscu pracy.

Trudno nie zauważyć, że kierunek obrany przez Apple w kwestiach inkluzywności może być częściowo związany z osobistymi doświadczeniami i przekonaniami Cooka. Ale też warto dodać, że Apple nie jest tu osamotnione – coraz więcej firm decyduje się utrzymać lub wręcz rozszerzyć działania DEI, mimo rosnącej presji z różnych stron.

Trzy ekspertki jednym głosem

“Wprost” opublikował artykuł autorstwa trzech czołowych ekspertek działających w obszarze DEI na polskim rynku. Dora Mołodyńska-Küntzel, Magda Witkiewicz-Gavenda i Marta Serafin, dzielą się w tekście swoim stanowiskiem w odpowiedzi na wcześniej opublikowany w tym samym miejscu artykuł, sugerujący, że pod wpływem polityki prezydenta Trumpa firmy odwracają się od DEI. Już sam tytuł ich publikacji przynosi nam odpowiedź – Firmy wycofują się z DEI? To nie porzucenie wartości, a modyfikacja i adaptacja.

Autorki argumentują, że zmiany w  podejściu do DEI nie oznaczają porzucenia tych wartości, a raczej modyfikacje i dostosowanie się do nowych realiów, które narzucił tzw. “efekt Trumpa”. Ponadto podkreślają, że DEI jest jak najbardziej policzalne i mierzalne oraz cały czas pozostaje opłacalne biznesowo i wizerunkowo.

Autorki przywołują także badanie przeprowadzone przez Resume.org w styczniu 2025 na próbie 1000 firm, które w 2024 roku realizowały programy DEI. Aż 65 proc. z nich stwierdziło, że utrzymają ten sam budżet na programy DEI, 8 proc. z nich zwiększy finansowanie, a jedynie 5 proc. wyeliminowało działania w tym zakresie. Dodatkowo wśród firm, które zadeklarowały rezygnację lub redukcję działań w obszarze DEI 49 proc. z nich za główny czynnik wskazało zmiany w klimacie politycznym, 37 proc. wskazało na presję ekonomiczną oraz 36 proc. na brak mierzalnego zwrotu z inwestycji.

Zmiana tonu, nie kierunku

W artykule Magazynu Rekruter pada pytanie – “Czy era DEI rzeczywiście dobiega końca, czy po prostu przybiera nową, mniej widoczną formę?”. W moim przekonaniu zgodzić należy się z tym, że przyszłość DEI w międzynarodowym środowisku biznesowym to dziś otwarte pytanie, na które ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ obecny lokator Białego Domu przyzwyczaja nas do dynamicznej zmiany wszelkich kursów, a nie da się ukryć, że to Stany Zjednoczone wyznaczają światowe trendy i kierunki dla biznesu. Jednak przytoczone tutaj argumenty – głos ekspertek od tematu DEI oraz przykłady firm pokazują, że przesądzenie o “końcu DEI” jest w mojej opinii zdecydowanie przedwczesne.

Pomimo zmian politycznego klimatu, znaczna większość firm, które dotychczas realizowały programy z obszaru DEI nie wycofuje się z nich, a wręcz zwiększa swoje zaangażowanie w tym zakresie – co świadczy o długoterminowej wartości takich działań dla biznesu.

Mimo pewnych wątpliwości jestem przekonany o tym, że przyszłość DEI, podobnie jak ESG pozostają bezpieczne. Po prostu wnoszą zbyt dużą wartość dla biznesu i wszystkich jego interesariuszy, na których wywiera on wpływ.

DEI czy ESG są dowodami na to, że wielki biznes, polityka i my wszyscy weszliśmy w końcu na właściwą ścieżkę – ścieżkę poszanowania innych ludzi, środowiska i planety. Nie wierzę w to, że będziemy mogli się od tego już dzisiaj odwrócić, a pewne zawirowania, które się dzieją są tylko turbulencjami w drodze do celu, którym jest zrównoważony i bardziej inkluzywny biznes, a tym samym świat dla nas wszystkich.

Adrian Kowalczyk
Partner, ESG, Beyond Edge

Wspiera organizacje w budowaniu efektywnych zespołów HR oraz wdrażaniu praktyk ESG. Skupia się na kształtowaniu kultury organizacyjnej i jej wpływie na pracowników, rozwój firmy oraz środowisko. Bliskie są mu zagadnienia ESG, które łączą wiedzę z różnych obszarów i odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości biznesu.

Przeczytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze