Czy Koalicja Obywatelska zrealizuje postulat o podniesieniu kwoty wolnej od podatku?
Gorący czas w polskim Sejmie może być dobrym momentem na chłodną analizę obietnic wyborczych. Jednym z postulatów Koalicji Obywatelskiej, który żywo interesuje wyborców, jest podniesienie wysokości kwoty wolnej od podatku. Czy i kiedy obietnica zostanie zrealizowana oraz kto zyskałby na niej najwięcej?
Istotny postulat Koalicji Obywatelskiej
Jednym ze sztandarowych postulatów Koalicji Obywatelskiej w ostatnich wyborach parlamentarnych było podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Donald Tusk przedstawił go w trakcie spotkania z mieszkańcami Krakowa, stwierdzając, że chcą „zadośćuczynić tym, którzy ciężko pracują”. Przypomnijmy, że obecnie kwota wolna od podatku wynosi 30 tys. zł.
Zapowiedź ta znalazła się także w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej – „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów”.
„Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów” – czytamy w punkcie czwartym.
Warto przypomnieć, że za sprawą Polskiego Ładu w 2022 roku kwota wolna od podatku została podniesiona z 8 tys. zł do 30 tys. zł. Nastąpiło to razem z obniżeniem stawki podatkowej z 17% do 12%. Usunięcie możliwości odliczenia od dochodu składki zdrowotnej spowodowało jednak, że wielu podatników po prostu nie odczuło w portfelach korzyści, jakie wynikały z podniesienia kwoty wolnej od podatku.
Kto zyskałby najwięcej na zmianie kwoty wolnej od podatku?
Eksperci Grant Thornton obliczyli, jak taka reforma realnie wpłynęłaby na wynagrodzenia pracowników netto. W obliczeniach uwzględniono pensje 17 zatrudnionych o zróżnicowanych dochodach brutto.
Małgorzata Samborska wyjaśnia, że na podniesieniu kwoty wolnej od podatku najbardziej skorzystaliby pracownicy, którzy zarabiają w przedziale 7-15 tys. zł brutto. Ich przecięte miesięczne wynagrodzenie netto miałoby wzrosnąć o 300 zł. Z kolei procentowo największą korzyść odczuliby pracownicy o zarobkach 6 tys. zł brutto. W ich sytuacji kwota netto wzrosłaby o 291 zł, do 4711 zł (7 proc.).
Ekspertka Grant Thornton podkreśla również, że osoby zarabiające poniżej 6100 zł brutto miesięcznie nie zapłacą żadnego podatku. Ich dochód bowiem w całości zmieści się kwocie wolnej.
Czy Koalicja Obywatelska zrealizuje obietnicę?
Wkrótce po wyborach politycy dawnej opozycji zaczęli wypowiadać się w tonie studzącym optymizm wyborców. Pojawiły się głosy, że finanse publiczne, mówiąc oględnie, nie znajdują się w najlepszej sytuacji. Oznaczałoby to, że pieniędzy na niektóre obietnice może po prostu zabraknąć.
Dość zachowawczo w tej kwestii wypowiedział się ostatnio Marcin Kierwiński, będąc gościem programu na antenie Radia Zet.
„Kwota wolna 60 tys.? Na razie nie zaczął jeszcze działać rząd premiera Tuska. Zrobimy dokładny audyt, minister finansów przedstawi mapę drogową. Nasi koalicjanci mają wątpliwości, będziemy przekonywać. Na pewno nie będzie to pierwsza zrealizowana obietnica” – stwierdził polityk na antenie popularnej rozgłośni.
Warto wspomnieć, że według „Licznika obietnic wyborczych”, który powstał we współpracy Money.pl i Forum Obywatelskiego Rozwoju, podwojenie kwoty wolnej od podatku to najdroższa obietnica złożona przez KO. Jej koszt oszacowano na 43,8 mld zł.
Koalicja Obywatelska – inne postulaty związane z pracą
Obok podniesienia kwoty wolnej od podatku wśród postulatów KO znalazło się także podwyższenie wynagrodzenia wszystkich nauczycieli o co najmniej 30 proc. („nie mniej niż 1500 zł brutto podwyżki dla nauczyciela”) oraz wprowadzenie stałego systemu automatycznej rewaloryzacji. Koalicja obiecała ponadto, że za ich rządów nauczyciele odzyskają autonomię i prestiż.
Do postulatów KO należało również udzielanie wsparcia kobietom, które powracają na rynek pracy po okresie urlopu macierzyńskiego. W ramach programu „Aktywna mama” koalicja obiecała, że wypłaci 1500 zł miesięcznie na opiekę nad dzieckiem – tzw. „babciowe”.
W programie nie zabrakło także propozycji na rzecz artystów. KO zapowiedziała wprowadzenie ustawy o statusie artysty. Ma być ona gwarancją minimum zabezpieczenia socjalnego, a także dostępu do ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych uwzględniających specyfikę pracy. Ugrupowanie w czasie kampanii wyborczej zapewniało, że wsparcie dla systemu zapewnią środki, trafiające wcześniej m.in. na Fundusz Kościelny.
Autor: Sylwia Pyzik