Czy nowe restrykcje USA zahamują rozwój AI w Polsce?
Na finiszu prezydentury Joe Bidena jego administracja opublikowała „AI Diffusion Rule”. To obszerny dokument, regulujący zasady dotyczące eksportu amerykańskich technologii związanych ze sztuczną inteligencją. Nowe zasady ustanawiają trzystopniowy system ograniczeń handlu chipami. Pierwszy umożliwia nieograniczony eksport z USA, drugi ustanawia limity, a trzeci zakłada całkowite embargo. Do ograniczeń, które mają dotyczyć także Polski, odniosła się już Komisja Europejska oraz amerykański gigant technologiczny NVIDIA. Krytyki wobec rozwiązania nie szczędzą czołowi przedstawiciele nauki i biznesu w Polsce.
W oświadczeniu Białego Domu możemy przeczytać, że aby zwiększyć bezpieczeństwo oraz siłę ekonomiczną Stanów Zjednoczonych, konieczne jest nieprzenoszenie tej krytycznej technologii za granicę, „aby światowa sztuczna inteligencja działała na amerykańskich szynach”.
Walka o strategiczny zasób
„Na podstawie decyzji administracji prezydenta Bidena, Polska jest objęta restrykcjami w imporcie najnowszych chipów NVIDIA” – napisał prof. Piotr Sankowski w serwisie X. Zdaniem naukowca decyzja ta stanowi manifestację walki o najważniejszy zasób strategiczny, jakim jest technologia.
„[…] wydźwięk tego dokumentu jest jednoznaczny – żółte kraje powinny zapomnieć o rozwoju własnej superinteligencji. A limity mają im wystarczyć tylko do zwykłych zastosowań AI […]” – podkreślił.
Jednak ta mapka okazała się prawdą! A my w Polsce nie powinniśmy myśleć o jakiś globalnych zastosowaniach AI.
— Piotr Sankowski (@piotrsankowski) January 14, 2025
Na podstawie decyzji administracji prezydenta Bidena, Polska jest objęta restrykcjami w imporcie najnowszych chipów NVIDIA. Ostateczny dokument jest dostępny tutaj:… pic.twitter.com/fD2jsYhXzP
Profesor wyjaśnił, że dziś rozwiązania oparte na AI wspierają nas w prostych pracach intelektualnych, jednak przyszłość ma przynieść nowe wyzwania. W swoim wpisie przywołał Sama Altamana, który niedawno głosił, że OpenAI rozpoczyna prace na superinteligencją.
Zdaniem Profesora w czasie 10 lat może okazać się, że wspomniana superinteligencja będzie mogła wykonać pracę 1000 naukowców, skutkując drastycznym postępem technologicznym, również w innych dziedzinach.
„Dlatego także dla nas jest ważne, abyśmy mogli podjąć decyzje o stworzeniu własnej superinteligencji i zawalczyć o nasze własne technologie” – podkreśla prof. Sankowski, odnosząc się do nowych regulacji.
Restrykcje USA wzbudziły oburzenie
Do wpisu prof. Sankowskiego odniósł się m.in. Rafał Brzoska, założyciel i prezes InPostu, pisząc: “CZYLI CO??? Jesteśmy jak i całe CEE na równi z Mongolią, połową Afryki i Azji? Nie do wiary… Sprowadza się to do tego, o czym nieustannie mówię – albo będziemy rozwijać naszą gospodarkę w oparciu o interes narodowy, by być tak samo atrakcyjnym krajem do robienia biznesu z USA jak kraje 'starej Europy’, albo będziemy kolonią”.
Z kolei prof. Aleksandra Przegalińska skierowała swoje słowa bezpośrednio do Donalda Trumpa, który wkrótce ponownie obejmie stery w Białym Domu.
„Polska jest niezawodnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, przyczyniającym się do bezpieczeństwa NATO i promującym wspólne wartości demokratyczne. Klasyfikowanie Polski, a także wielu naszych sąsiadów z Europy Środkowej, jako krajów 'drugiej kategorii’ w dostawach chipów podważa tę relację i ignoruje zaangażowanie Polski w innowacje technologiczne oraz globalną współpracę gospodarczą. Z całego serca liczymy na to, że ta decyzja zostanie ponownie rozważona i cofnięta” – napisała w serwisie X.
Stanowisko Unii Europejskiej
Unia Europejska również wyraziła zaniepokojenie decyzjami podjętymi w USA.
„Uważamy, że również w interesie gospodarczym i bezpieczeństwa USA leży umożliwienie UE zakupu zaawansowanych chipów AI od USA bez ograniczeń: ściśle współpracujemy, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa, i stanowimy dla USA szansę gospodarczą, a nie zagrożenie dla bezpieczeństwa” – czytamy we wspólnym oświadczeniu wiceprzewodniczącej wykonawczej Henny Virkkunen oraz komisarza Maroša Šefčoviča.
Przedstawiciele Komisji Europejskiej poinformowali ponadto, że obawy te zostały już przekazane obecnej administracji USA. Podkreślili również, że z niecierpliwością oczekują na konstruktywny dialog z nową władzą.
„Jesteśmy przekonani, że uda nam się znaleźć sposób na utrzymanie bezpiecznego transatlantyckiego łańcucha dostaw technologii AI i superkomputerów, z korzyścią dla naszych firm i obywateli po obu stronach Atlantyku” – podkreślają dygnitarze UE.
Nvidia krytykuje decyzję Bidena
Do sprawy odniosła się także amerykańska NVIDIA, będąca jednym z największych na świecie producentów procesorów graficznych i innych układów scalonych. Głos w imieniu firmy zabrał Ned Finkle, wiceprezes ds. relacji z rządem.
Na początku oświadczenia przedstawiciel giganta zauważył, że przywództwo w zakresie ekosystemów komputerowych i oprogramowania stanowi fundament siły oraz wpływu Ameryki na świecie. Firma podkreśliła także zasługi pierwszej administracji Trumpa, która „położyła fundamenty pod obecną siłę i sukcesy Ameryki w dziedzinie sztucznej inteligencji, tworząc środowisko, w którym amerykański przemysł mógł konkurować i zwyciężać na zasadach merytorycznych, bez kompromisów w zakresie bezpieczeństwa narodowego”.
Z oświadczenia dowiadujemy się ponadto, że „oparta na amerykańskiej technologii adopcja sztucznej inteligencji na świecie wspiera rozwój i tworzy szanse dla przemysłu w kraju i za granicą”. Zdaniem giganta ten globalny postęp jest dziś zagrożony.
„Zamiast ograniczać zagrożenie, nowe przepisy administracji Bidena osłabią globalną konkurencyjność Ameryki, podważając innowacje, które utrzymywały USA na czele wyścigu technologicznego” – czytamy.
Stanowisko zakończone zostało podkreśleniem, że firma z niecierpliwością oczekuje „na powrót do polityki wzmacniającej amerykańskie przywództwo, wspierającej gospodarkę i zachowującej […] przewagę konkurencyjną w dziedzinie AI i nie tylko”.