Gdzie uciekli najlepsi kandydaci? Czy da się ich skusić do powrotu do mniej atrakcyjnych lokalizacji?
Praca zdalna jest marzeniem wielu pracowników, za to jednocześnie przyprawia wielu pracodawców o ból głowy. Okazuje się, że mnóstwo Polaków przestało traktować home office, wyłącznie jako rozwiązanie tymczasowe. Chcemy pracować zdalnie. Dzięki temu mamy większą kontrolę nad swoim życiem – możemy nie tylko sprawniej załatwiać różne sprawy (jak wizyty u lekarza czy opiekowanie się dziećmi), ale też zobaczyć więcej świata niż dotychczas. Workation (łączenie podróżowania i pracy zdalnej) stało się nowym trendem wśród osób, którym pracodawcy pozwalają na pracę poza biurem.
Problem zaczyna się, kiedy firmy otwierają procesy rekrutacyjne i chcą, aby ich nowi pracownicy przychodzili do biura. Dla niektórych kandydatów już sama konieczność stawiania się codziennie w siedzibie firmy to duży minus (chociaż nie dla wszystkich – osoby mające wybór często chętnie chodzą do biura z własnej woli), a co dopiero zrezygnowanie z plażowego biura w Tajlandii na rzecz owocowych czwartków w siedzibie firmy w Kielcach czy w Gorzowie. Czy w ogóle jeszcze istnieje szansa na ściągnięcie najlepszych kandydatów pracujących aktualnie zdalnie do mniej prestiżowych lokalizacji?
Praca w podróży – nowa rzeczywistość wielu osób
Workation nie jest już czymś niezwykłym. Praktycznie każda osoba pracująca zdalnie może spróbować pracy połączonej z wakacjami i wiele z nich to robi. Istnieją już nawet specjalne biura doradztwa, które pomagają ludziom w zakładaniu przedsiębiorstw i organizowaniu pracy w modelu workation. Ponadto agencje turystyczne zaczynają testować i wprowadzać do swojej oferty pakiety workation.
Przykłady pracowników, którzy do zarabiania pieniędzy potrzebują tylko połączenia z internetem, laptopa i egzotycznego otoczenia można mnożyć – mnóstwo zwolenników pracy w podróży prowadzi blogi lub kanały na YouTube.
Prowadzący firmę IT Michał Molenda przekonuje na swoim blogu, że zorganizowanie swojej pracy tak, aby umożliwiała podróżowanie, nie jest takie trudne, nawet jeżeli prowadzi się firmę.
„Prowadzenie zdalnej firmy może wydawać się straszne, ale praktyka i dobre podejście wystarczy. Jeśli dopiero zaczynasz, możesz zacząć od bliższych i krótszych podróży, aby sprawdzić w praktyce, jak to wygląda u Ciebie.”
Model workation bardzo często wykorzystują pracownicy przedsiębiorstw świadczących usługi informatyczne. Paweł Mieczkowski prowadzi na YouTube kanał o nazwie „Programista na wakacjach”. W swoich filmach opowiada o pracy programisty w różnych częściach świata i o podróżach.
O tym, jak praca zdalna zmieniła jej życie, pisze blogerka zawodowo zajmująca się marketingiem Agnieszka Molenda-Orella. Opowiada nie tylko o tym, jak sama odnalazła swój idealny model pracy, ale także jak firma, z którą współpracowała, wspierała rozproszony zespół.
„Praca całego zespołu była w pełni zdalna w języku angielskim. Od czasu do czasu spotykaliśmy się na żywo w jakimś mieście Europy, by wspólnie popracować nad projektami lub spotkać się z klientem (np. w Pradze, w Paryżu, w Luxemburgu). Wtedy też po raz pierwszy miałam styczność z Indiami – firma zorganizowała coś w rodzaju ‘workation’, czyli wakacji połączonych z pracą.”
Warto zauważyć, że pracowników decydujących się na pracę w podróży można podzielić na dwie grupy:
- osoby, które wyjeżdżają na chwilę – wybierają się za granicę (np. do Hiszpanii) i pracują tam 1-2 miesiące, a potem wracają do Polski lub osiadają w innym miejscu na stałe,
- „cyfrowi nomadzi” – tacy jak Grzegorz Śnieciński i jego partnerka Paula, autorzy Projektu Podróży, którzy wciąż nie odnaleźli swojego miejsca na ziemi i w jednej lokalizacji zatrzymują się na chwilę, po czym ruszają dalej.
Polacy na workation – jakie są obecne trendy?
Z raportu Hays (Work from anywhere. Nowe oblicze elastyczności) wynika, że zaledwie 35% pracodawców w Polsce zdecydowało się na przetestowanie modelu „work from anywhere”. Najczęściej taka możliwość jest traktowana jako benefit dla określonych grup pracowników lub jednostek, które poproszą o takie warunki. Model ten najczęściej wykorzystują specjaliści z branży IT, finansów i księgowości.
Polscy pracodawcy wolą mieć kontrolę nad tym, w jaki sposób ich pracownicy realizują swoje workation. Chcą mieć wpływ na to, w jakich krajach pracują zatrudnieni (46%) i jaki okres spędzają poza granicą Polski (67%).
Łukasz Grzeszczyk (Executive Director w Hays Polska) zauważa, że potrzeba trzymania pracowników w biurach i brak elastyczności prawdopodobnie wynika z „obaw przed zmianą oraz konieczności dostosowania się do skomplikowanej legislacji”, przypomina jednak, że wprowadzenie modelu „work from anywhere” może zwiększyć produktywność i lojalność zatrudnionych.
Tymczasem część pracowników już jest na workation lub zaczyna je planować. Najprościej wyjechać jest specjalistom pracującym w modelu B2B, ale i zatrudnieni na etacie chętnie ruszają w podróż.
Portal Kiwi.com opublikował podsumowanie najpopularniejszych kierunków podróży Polaków. Wśród pięciu najczęściej odwiedzanych przez Polaków krajów znalazły się:
- Włochy,
- Hiszpania,
- Wielka Brytania,
- Francja,
- Norwegia.
Polacy nie ograniczają się jednak do Europy. Latają do Turcji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii, Japonii, Nepalu czy Tajlandii. Tym, którzy nie mają wielu zobowiązań (dzieci, zwierząt, własnego domu czy mieszkania), jest łatwiej wyruszyć na wielomiesięczną przygodę.
Istnieją przydatne narzędzia, które ułatwiają planowanie podróży w ramach workation. Przykładem jest strona Nomad List. Różne miasta na świecie oceniane są na tym portalu na podstawie ponad 30 różnych kryteriów. Podawane są także średnie miesięczne koszty życia w danym miejscu.
Praca z dowolnego miejsca nie podoba się wszystkim pracodawcom
Według specjalistów praca z zagranicy ma bardzo pozytywny wpływ na wydajność i zadowolenie pracownika. Do najważniejszych zalet takiego modelu zaliczono:
- poprawę równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym (88%),
- możliwość poznania innego kraju i jego kultury oraz nauki języka obcego w praktyce,
- zadowolenie zatrudnionych (85%),
- łatwiejsze pozyskiwanie pracowników (71%).
Wiele firm rozumie, że spełniając marzenie pracownika o workation wtedy, kiedy to możliwe, może zwiększyć jego lojalność i zadowolenie z pracy.
Pracodawcy obawiają się jednak o osłabienie partnerskich relacji na skutek rozproszenia zespołu (62%). Przed promowaniem workation powstrzymuje ich także niejasność przepisów. Praca zdalna z dowolnego miejsca to nowy trend i nie jest do końca oczywiste, jak podejść do kwestii ubezpieczenia pracownika na umowie o pracę, kiedy ten mieszka w innym kraju (lub na innym kontynencie) i innych formalności.
Najlepsze (tanie) miejsca do pracy zdalnej w Europie
Portal Kayak stworzył ranking najlepszych miejsc do pracy zdalnej. Portugalia okazała się najlepszym państwem na świecie do pracy zdalnej, nie tylko ze względu na szeroką ofertę wiz dla pracowników zdalnych, ale także wysoki poziom znajomości języka angielskiego, stabilność polityczną, dobrą pogodę i niskie zanieczyszczenie powietrza.
Na drugim miejscu znalazła się pogodna Hiszpania – jako kraj tolerancyjny i bez wypadków samochodowych. Ponadto dla Polaków ma też inną zaletę, nie jest aż tak daleko.
Na trzecim miejscu w rankingu znalazła się Rumunia. O jej pozycji zdecydowały przede wszystkim niskie ceny wynajmu samochodów, hoteli, mieszkań i żywności, a także dobra znajomość języka angielskiego wśród obywateli.
W rankingu znalazły się jednak także bardziej egzotyczne lokalizacje, takie jak Mauritius, Japonia, Kostaryka czy Panama.
Czy da się zachęcić kandydatów do powrotu?
Chyba bezpiecznie będzie stwierdzić, że pracownicy i kandydaci zakosztowali wolności i nie chcą z niej rezygnować. Wyjątkowo trudne może być skłonienie ich nie tyle do zaprzestania podróży (bo typowych cyfrowych nomadów nie jest aż tak dużo), ile do porzucenia ciekawej lokalizacji na rzecz mniej atrakcyjnego miasta.
Co można doradzić pracodawcom i rekruterom? Otworzenie się na workation i inne formy pracy zdalnej. 71% pracodawców jest zdania, że rozwiązanie zakładające możliwość z pracy z dowolnego miejsca na świecie ułatwia pozyskiwanie nowych pracowników. Warto zastanowić się, czy firma nie zyska więcej na oferowaniu pracy zdalnej lub hybrydowej w większym wymiarze, niż na twardym bronieniu tradycyjnego modelu pracy.
Jakie konkretnie rozwiązania warto wdrożyć w firmie? Przede wszystkim zaoferować kandydatom elastyczność w zakresie kształtowania swojego grafiku i wyboru miejsca pracy. Nie każdy pracownik chce pracować z domu. Ci, którzy mają do dyspozycji biuro w swojej okolicy, chętnie do niego jeżdżą, ponieważ łatwiej im się tam skupić. Faktem jest, że kandydaci bardzo cenią sobie swobodę i chętniej aplikują do firm, które dają możliwość wyjazdu za granicę w trakcie pracy zdalnej.
Marzenia podróżnicze pracowników można zaspokajać, wprowadzając nietypowe pakiety benefitów. Przedsiębiorstwo może zaproponować:
- dopłaty do wakacji krajowych i zagranicznych,
- wymiany pracownicze na określony czas – pracownicy wymieniają się między oddziałami firm w ramach poznawania nowych kultur i rozwoju zawodowego,
- wolontariaty w różnych częściach świata – bycie marką odpowiedzialną społecznie jest coraz ważniejsze, dlatego wiele firm zachęca pracowników do zaangażowania w projekty społeczne,
- szkolenia zagraniczne,
- integracje zagraniczne,
- delegacje.
Prawdziwych miłośników podróży nie da się zatrzymać w miejscu na długo. Współcześnie firmy starają się podchodzić indywidualnie do każdego pracownika – uwzględniać jego potrzeby i wspierać go w samorealizacji. To trend, którego powinny przestrzegać organizacje szukające najlepszych pracowników na rynku.
Autor: Laura Kszczanowicz