Ilustracja do artykułu pt. "J.P. Morgan: Praca zdalna punktem zapalnym sporu między CEO a pracownikami"
|

J.P. Morgan: Praca zdalna punktem zapalnym sporu między CEO a pracownikami

Od 1 marca 2025 roku J.P. Morgan wprowadza obowiązek pracy z biura przez pięć dni w tygodniu dla wszystkich pracowników, którzy wcześniej pracowali w trybie hybrydowym. CEO tego giganta finansowego Jamie Dimon znany jest jako jeden z adwokatów tradycyjnego modelu pracy z biura. Jego bezkompromisowe opinie na temat pracy zdalnej regularnie wzbudzają poruszenie wśród pracowników i liderów opinii.

W połowie lutego świat obiegło nagranie wewnętrznego spotkania, na którym udokumentowano jak Dimon, nie przebierając w słowach, wyśmiał apel części pracowników firmy o złagodzenie polityki dotyczącej pracy z biura.

„Nie marnujcie na to czasu. Nie obchodzi mnie, ile osób podpisze tę cholerną petycję” – powiedział, co wywołało śmiech wśród innych uczestników spotkania. Jego zdaniem praca zdalna obniża kreatywność i wydłuża proces decyzyjny.

„I nie wciskaj mi kitu, że praca w domu w piątek działa. Dzwonię do wielu osób w piątek. Nie ma nikogo, z kim mógłbym się skontaktować” – stwierdził.

Zyski J.P. Morgan osiągnęły w 2024 roku rekordowy poziom. Cena akcji wzrosła mniej więcej dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat. Mocne wyniki skłoniły część pracowników do kwestionowania konieczności spędzania większej ilości czasu w biurze.

Jamie Dimon łagodzi ton, ale podtrzymuje stanowisko

Jamie Dimon zapytany o powyższe nagranie przez telewizję CNBC w pierwszej kolejności przyznał, że nie powinien był przeklinać i unosić się gniewem. Zasadniczo podtrzymał jednak swoje stanowisko, tym razem w nieco łagodniejszym tonie.

„Całkowicie szanuję osoby, które nie chcą chodzić do biura pięć dni w tygodniu. To ich prawo, moje prawo, prawo obywatela. Powinny jednak szanować to, że firma zdecyduje, co jest dobre dla klienta, firmy itp., a nie jednostki” – powiedział.

„Więc mogą znaleźć pracę – i nie jestem złośliwy – mogą znaleźć pracę gdzie indziej. Rozumiem to; może to mieć dla nich sens” – dodał.

CEO J.P. Morgan podkreślił również, że szanuje też fakt, że inne firmy będą obierać odmienne ścieżki rozwoju.

„Nie jestem przeciwny pracy zdalnej, jestem przeciwny tam, gdzie się nie sprawdza” – powiedział, dodając, że 10 proc. stanowisk w banku jest w pełni zdalnych.

J.P. Morgan: praca zdalna generuje napięcie pomiędzy liderami a pracownikami

Po tym jak prezes Jamie Dimon ostro skrytykował sprzeciw pracowników wobec polityki obowiązkowego pięciodniowego powrotu do biura, dyrektor J. P. Morgan Chase przekazał tysiącom pracowników, że oczekuje od nich „większego zaangażowania”.

„Potrzebujemy większego zaangażowania i determinacji”– napisał w notatce do ponad 25 000 pracowników Rohan Amin, dyrektor ds. produktów w segmencie klientów indywidualnych, cytowany przez Reuters.

Powyższa notatka służbowa ukazuje napięcie, jakie towarzyszy naciskom firmy na kulturę pracy w biurze wobec pracowników, którzy podkreślają dobre wyniki firmy w czasie obowiązywania elastycznych zasad pracy. Dyrektor powołał się m.in. na wewnętrzne zapytanie dotyczące sztucznej inteligencji, które miało przynieść zaledwie pięć odpowiedzi.

„Dużo się dzieje – dostosowanie do powrotu do biura, otwarte pytania, wyzwania związane z nieruchomościami” – napisał Amin w notatce.

„Wiem też, że niepewność może być frustrująca… Ale muszę zapytać: gdzie jest to zaangażowanie?” – wskazał.

Kierunek, jaki obrał J.P. Morgan w zakresie pracy zdalnej nie jest odosobniony. Wiele amerykańskich korporacji, w tym także Amazon, czy Disney nakazało swoim pracownikom powrót do biur w pełnym wymiarze godzin. Analogiczną decyzję podjął również rząd USA, zobowiązując pracowników federalnych do powrotu do pracy w biurze.  

Czy praca zdalna w nadchodzących latach przejdzie do historii? Podziel się swoją opinią w komentarzu.

Przeczytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze