|

Jak stworzyć stabilną przyszłość pracy dla kolejnych pokoleń?

World Economic Forum to Międzynarodowa Organizacja Współpracy Publiczno-Prywatnej. Założona w 1971 roku przez Klausa W. Schwaba, zrzesza czołowych polityków, biznesmenów i liderów, którzy mają bezpośredni wpływ na problemy współczesnego świata. To właśnie podczas otwartych dyskusji i debat kształtują się podstawy programów globalnych, regionalnych i branżowych, które przyczyniają się do tworzenia nowych rozwiązań ekonomicznych. Podczas tegorocznego spotkania jednym z głównych tematów była przyszłość pracy oraz kluczowe umiejętności wpływające na długofalowy rozwój gospodarki. Poświęcono temu zagadnieniu trzynaście paneli dyskusyjnych.

Praca i umiejętności

Przyszłość pracy, miejsc pracy i umiejętności stanęła pod znakiem zapytania w czasie największego poruszenia ekonomicznego i geopolitycznego m.in. przez skutki pandemii COVID-19. Po stratach, z jakimi muszą mierzyć się przedsiębiorcy, pojawiło się pytanie: jak firmy i branże poradzą sobie ze zmianą? Pandemia pokazała, że technologia pomogła nam przystosować się do życia gospodarczego i społecznego w okresie izolacji, tym samym wyznaczyła nowy kierunek rozwoju technologicznego. Jak więc przyśpieszyć zieloną transformację, kiedy na świecie panuje deficyt kompetencji cyfrowych? Według ekspertów to właśnie niedobór tych umiejętności może przyczynić się do jej spowolnienia. 

https://twitter.com/dhdeans/status/1530536627600338946

Przyszłość pracy a instytucje społeczne

Według Saadi Zahidi — dyrektor zarządzającej World Economic Forum, to właśnie zawody społecznie potrzebne tworzą psychiczną odporność i przygotowują pracowników na przyszłe kryzysy i wstrząsy. Tymczasem aktualna globalna perspektywa gospodarcza oraz niedoinwestowanie infrastruktury społecznej przyczynia się w negatywny sposób do rosnących nierówności. Jak więc zapewnić stabilną przyszłość pracy dla obecnych i kolejnych pokoleń?

Według ekspertów inwestycja w trzy sektory społeczne: opiekę zdrowotną, opiekę socjalną oraz edukację, może oddziaływać na globalne ożywienie stosunków handlowych, jak i na podniesienie jakości edukacji. Wówczas zwiększy się popyt na powszechną opiekę zdrowotną. Nie każdy będzie mógł przecież pracować w metaversum, dlatego już teraz musimy inwestować w sektory zapewniające stabilną przyszłość i podstawy funkcjonowania gospodarki.

Zdaniem Christy Hoffman (sekretarz generalnej UNI Global Union) najlepszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji jest  stworzenie większej ilości miejsc pracy w sektorach opiekuńczych. Powstanie nowych stanowisk zniweluje różnice między płciami (zwłaszcza w gospodarkach rozwijających się) oraz zwiększy szanse kobiet na rozwój w innych dziedzinach, które dotychczas zostały zdominowane przez mężczyzn. Ta kluczowa strategia odnosząca się do równości płci była wielokrotnie poruszana podczas debat na World Economic Forum. Zdaniem specjalistów aktywizacja kobiet miałaby załagodzić demograficzne i kulturowe uprzedzenia w dystrybucji finansowania opieki.

Gabriel Bucher (dyrektor wykonawczy Oxfam International) powiedział, że takie rozwiązanie uwolniłoby potencjał kobiet, ponieważ z ich barków zostałby zdjęty ciężar odpowiedzialności za osoby, którymi się opiekują. Problem ten znajduje szersze uzasadnienie szczególnie w starzejących się populacjach krajów rozwiniętych. Wraz z rosnącą liczbą starszych dorosłych pojawia się zapotrzebowanie na pracowników opieki np. w domach spokojnej starości i pomocy społecznej.

Jednak, aby taki przełom faktycznie miał miejsce, potrzebna jest gruntowna zmiana na poziomie wartości i tego, jak społeczeństwo podchodzi do wykonywania określonych zawodów, czy dodatkowych kursów edukacyjnych. Mając na uwadze holistyczny obraz sytuacji i przyszłość kolejnych pokoleń, są to kwestie znacząco wychodzące poza obszar związany z podstawową wartością wynagrodzenia.

Sytuacja kobiet na rynku pracy

Wszyscy wiedzą, że pełnoprawny udział kobiet w sile roboczej jest rzeczą najrozsądniejszą dla nich samych, musimy więc zwrócić uwagę na równość i równowagę płci na rynku pracy – podkreślała w Davos Dipu Moni, minister edukacji Bangladeszu.

Według statystyk w listopadzie liczba osób odchodzących z pracy w Stanach Zjednoczonych osiągnęła największy wynik. Wielka Rezygnacja dosięgnęła wypaleniem zawodowym, w przeciągu kilku miesięcy, aż 4 miliony Amerykanów co stanowi aż 3% siły roboczej. Do głównych argumentów należą m.in. problem z opieką nad dziećmi, brak szacunku do pracowników w miejscach pracy, czy niskie i niesatysfakcjonujące zarobki.

Na podstawie raportu Deloitte Women at Work 2022 stwierdzono, że to właśnie wypalenie zawodowe i brak elastyczności był jednym z głównych powodów, dla którego to właśnie kobiety częściej szukały nowych możliwości rozwoju zawodowego w bieżącym roku w porównaniu do sytuacji z roku poprzedniego. Przyczyniła się do tego również pandemia, która odcisnęła nieproporcjonalne piętno na osobach pracujących w sektorach socjalnych i hotelarskich.

W przypadku większości kobiet na Globalnym Południu praca odbywa się w sektorze nieformalnym. Jednak wskutek pandemii i związanych z nią obostrzeń utraciły one swoje jedyne źródła dochodu. Jednym z rozwiązań naprawczych było zaproponowanie pracownikom nieformalnym praw, które przysługują pracownikom formalnym. Dzięki temu kobiety miały możliwość zyskać większe bezpieczeństwo w zakresie warunków pracy.

Chociaż kobiety są lepiej wykształcone niż mężczyźni, często ich umiejętności i kompetencje są niedoceniane w środowisku służbowym. Według rankingu Global Gender Gap Index (GGG) dotyczącego nierównego traktowania kobiet i mężczyzn, Polska znalazła się w 2018 roku na 42. pozycji spośród 149 krajów. Nic dziwnego, że pracodawcy czują powinność, aby stwarzać lepsze możliwości dla każdej z płci na rynku pracy.

Większa elastyczność mogłaby być argumentem, który umożliwiłby kobietom łatwiejsze dopasowanie się do współczesnych realiów rynkowych. Obecnie są one  przeciążone i wypalone, zaś przeważająca część z nich myśli o zmianie zawodu i przewartościowaniu dotychczasowych priorytetów zawodowych. 

Skutki braków w zakresie umiejętności cyfrowych

Pandemia zmusiła pracowników do rezygnacji z ustalonej rutyny dnia w biurze. Rozmowy i spotkania na żywo zastąpiły wirtualne konferencje i wiele godzin spędzonych przed monitorem komputera. Dla wielu z osób stało się to nową codziennością, w której musieli nauczyć się funkcjonować. Zwłaszcza że o sukcesie przedsiębiorstw zaczęły decydować umiejętności związane z nowymi technologiami. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez fundację Digital Poland, wielu usługodawców zauważa brak umiejętności cyfrowych u zatrudnionych pracowników, jest to też jeden z pięciu najważniejszych wyzwań, z jakimi współcześnie mierzą się organizacje. 

Do tego dochodzi rosnąca inflacja, nowe przepisy Polskiego Ładu i kolejna fala pandemii. Niestety praca zdalna wywołała tempo zmian, pogłębiając dotychczasowe braki w tych umiejętnościach. 

Pracownicy z trudem nadrabiają zaległości związane z nowymi technologiami, a pracodawcy nie posiadają wystarczająco dużo personelu, który miałby odpowiednie kwalifikacje do ich przeszkolenia. Masowe przekwalifikowanie pracowników i dostosowanie ich do funkcjonowania w świecie gospodarki cyfrowej zaspokoiłoby popyt na te zawody, jednak na ten moment firmy i biznesmeni nie robią wystarczająco dużo w tym kierunku — twierdzi Aiman Ezzat, dyrektor generalny firmy konsultingowej Capgemini SE.

Pojazdy elektryczne, transformacja energetyczna i zrównoważona gospodarka: wszystkie te obszary są napędzane przez cyfryzację. Oprócz automatyzacji procesów ważne jest, aby tworzyć nowe biznesy i platformy, które zwiększyłyby zapotrzebowanie na nowe technologie.

W Nigerii, gdzie bezrobocie jest wysokie, a 60% populacji ma mniej niż 35 lat, młodzi ludzie korzystają z narzędzi ICT i tworzą dla siebie miejsca pracy w gospodarce cyfrowej, przy wsparciu rządu — zauważa Zainab Shamsuna Ahmed, krajowa minister ds. Finansów, budżetu i planowania narodowego.

Jak zapowiadają najbliższe prognozy, niemal wszystkie stanowiska pracy będą wymagały od pracowników kompetencji w zakresie umiejętności cyfrowych. W praktyce oznacza to, że będziemy musieli stale podnosić kompetencje technologiczne, aby zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku pracy. Według Digital Poland, liderzy doskonale zdają sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, dlatego stawiają temat podnoszenia kwalifikacji pracowników na liście ważnych priorytetów do zrealizowania w najbliższej przyszłości. 

W latach 2020-2021 powstało 9 milionów miejsc pracy w mediach, a wiele z nich zostało utworzonych przez małych przedsiębiorców korzystających z systemów informatycznych. Siemens, który jest w Polsce liderem wdrażania innowacyjnych technologii, wprowadził na rynek platformę edukacyjną online, która pomaga podnosić kwalifikacje w zakresie umiejętności cyfrowych.

Projektowanie przyszłości pracy

Zielona transformacja przyczyni się do rozwoju wielu miejsc pracy. Potrzebne są jednak zmiany w paradygmatach i sposobach działania organizacji. Obecnie tylko 20% pracowników jest zaangażowanych w wykonywaną pracę, co prowadzi do spadku produktywności, gorszego samopoczucia i złego stanu zdrowia. Wyzwaniem dla przedsiębiorców będzie stworzenie takich warunków pracy, aby ludzie mieli możliwość swobodnego dostępu do nauki i ciągłego podnoszenia swoich kwalifikacji. Pomoże to we wdrażaniu zmian na własnych zasadach, dostosowanych do lokalnego rynku pracy.

Pracownicy będą znacznie częściej przechodzić z jednej firmy do drugiej, dlatego pracodawcy muszą zadbać o hybrydowe środowisko pracy cechujące się większą empatią i troską o drugiego człowieka. Nowe pokolenie jest świadome swoich kompetencji i chce mieć wpływ na własną przyszłość.

Szukając odpowiednich osób na stanowisko, warto patrzeć przez pryzmat talentów. Jaki talent nadaje się do wykonania określonej pracy? Myśląc w ten sposób, pracodawcy mają szansę na zwerbowanie osób z wielu różnych obszarów: pracowników, potencjalnych pracowników, studentów, czy osób, które przeszły na emeryturę. Aby zrealizować konkretne zadanie potrzebne są zasoby i kompetencje kilku osób, często utożsamiane z rolą jednego podwykonawcy.

W ten sposób, zmieniając dotychczasowe paradygmaty organizacji, jesteśmy w stanie zmodyfikować warunki pracy i sprawić, że ludzie będą po prostu spokojniejsi i szczęśliwsi, a to z kolei może się przełożyć na zwiększenie wydajności aż o 30%.

Artykuł opracowany przez Natalię Malińską na podstawie raportu Kate Whiting, This is the future of work, according to experts at Davos 2022, World Economic Forum