|

Kobiety zmieniają branżę IT. Podsumowanie 8. edycji HackYeah

Za nami ósma edycja HackYeah, największego stacjonarnego hackathonu w Europie. Jak podają organizatorzy, kobiety stanowią 14,3% ogółu studentów na studiach informatycznych, zaledwie 17% high-techowych startupów zostało założonych przez kobiety, a tylko 25% pracowników w branży IT to kobiety. Na HackYeah w tym roku udało się zebrać aż 700 kodujących dziewczyn. Do rekordu z Oslo zabrakło tylko 100 kobiet. W trakcie wydarzenia porozmawialiśmy z Ambassagirls – Darią Wasilewską, Eweliną Makowską i Karoliną Harazim o tym, dlaczego warto wspierać inicjatywę SheHack i nagłaśniać problematykę diversity w branży technologicznej.

Ambassagirls to ambasadorki wywodzące się z różnych obszarów, jednak łączą je wspólne działania na rzecz podwyższenia standardów w branży technologicznej. Właśnie dlatego chcieliśmy wsłuchać się w ich głosy i porozmawiać na temat ich doświadczeń zawodowych, barier w środowisku IT i motywacji do bycia oficjalnymi ambasadorkami działającymi na rzecz zmiany i różnorodności.

Zostałam Ambassagirl, by samej zdobyć doświadczenie, a zarazem pokazać innym dziewczynom, że branża IT nie jest taka straszna, jak nam się wydaje. Dużo moich koleżanek na wiadomość, że studiuję informatykę odpowiadały „o WOW ja bym nie dała rady”, a często są na kierunkach medycznych i za 10 lat będą operować człowieka. Chciałabym, żeby ta obawa znikła, żeby kobiety nie bały się podejmować tej ścieżki kariery i było nas coraz więcej.

Co ważnego jest w tym przedsięwzięciu?

Wsparcie i nastawienie na rozwój ze strony SheHack. Pokazujemy, że dla kobiet też jest miejsce w IT, a nawet przez ich niewielką liczbę są bardziej pożądane i mogą liczyć na pomoc.

Jakie inicjatywy pomogą w uświadomieniu problemu?

Specjalne eventy, programy dla kobiet. Pokazanie już w szkole średniej, że IT też jest dla dziewczyn, żeby się nie zniechęcały. W tych czasach musimy dość szybko zdecydować się na naszą ścieżkę kariery, a przeświadczenie, że informatyka jest tylko dla mężczyzn w tym nie pomaga.

Z jakimi problemami spotykasz się na co dzień?

Nie raz zdarzało się, że w rozmowie o technologii zostałam uznana z góry za tą, która kompletnie nic z tego nie rozumie. Zdarzało się, że dobrze tłumaczono mi rzeczy z mojego obszaru, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć.

Jakie inicjatywy ostatnio obserwujesz i jakich jesteś częścią?

Zaczęło się od SheHack na HackYeah. Za parę dni jadę na Next Block Expo w Berlinie jako ambasadorka Girls in #Web3.

Wzięłam udział w SheHack, ponieważ chciałam być częścią społeczności, która ułatwia kobietom wejście w świat IT i wspiera w trudniejszych momentach. Ważne jest w tym przedsięwzięciu, że tworząc bezpieczne terytorium, możemy spróbować czegoś nowego i porozmawiać o naszej codzienności.

Nadal niewiele kobiet pracuje w IT, szczególnie w backendzie. Co możemy zrobić, żeby to zmienić?

Praca w IT to wiele różnych obszarów – to nie tylko programowanie, na którym skupia się obecnie wiele akcji dla dziewczyn. Przecież kobiety w IT to także świetne testerki oprogramowania, project managerki, analityczki biznesowe, UX/UI designerki. Warto informować o możliwościach, bo często okazuje się, że umiejętności z innych branż można przenieść do świata IT. Pamiętajmy, że to od nas zależy czy będziemy zmieniać te statystyki.

Jakie inicjatywy pomogą w uświadomieniu problemu?

Wszystkie inicjatywy pomogą w uświadomieniu problemu. Myślę, że tutaj możemy zaliczyć zarówno te bardziej formalne – warsztaty, szkolenia, mentoring, jak i mniej – meetupy, branżowe spotkania na luzie. Ważne, żeby kobiety były świadome, że nie ma głupich pytań, złych odpowiedzi i zawsze jest czas na naukę.

Z jakimi problemami spotykasz się na co dzień?

Zapewne jak we wszystkich miejscach pracy i branżach ogromny wpływ ma to, jacy są współpracownicy oraz managerowie. Ja na szczęście pracuję ze świetnym zespołem, który mocno się wspiera. Oczywiście są gorsze i lepsze chwile – czasami większy autorytet ma osoba bardziej techniczna lub doświadczona – ale bez względu na płeć.

Jakie inicjatywy ostatnio obserwujesz i jakich jesteś częścią?

Wzajemne wsparcie kobiet w IT jest bardzo ważne – chodzi tutaj o kobiety pracujące na podobnych stanowiskach. Łączenie się, znajdowanie czasu na wspólną wymianę powoduje, że czujemy się komfortowo – poznanie takich grup może być dla nas prawdziwym game changerem.

Uznałam, że udział w SheHack to doskonała okazja do zaangażowania się w inicjatywę łączącą wspieranie talentów, wcielanie w życie nowych rozwiązań z odpowiedzialnością społeczną i efektywnością biznesu. Kwestia wyrównywania szans i aktywizowania dziewczyn i kobiet w rozwoju zawodowym są dla mnie dodatkową wartością.

Co ważnego jest w tym przedsięwzięciu? 

W swoich codziennych działaniach mam szczęście realizować projekty wynikające z osadzonej w realiach naszej firmy strategii uwzględniającej równe szanse i wspierającej rozwój zawodowy niezależnie od pochodzenia czy płci. W naszej firmie ponad połowę eksperckich i zarządczych ról pełnią kobiety. To jednak niestety nie jest jeszcze ogólnie przyjętą normą – czy to w naszym kraju czy na świecie. Dlatego też tak istotne jest wspieranie inicjatyw jak SheHack. Stanowią one okazję do rozwoju, nauki, współzawodnictwa, prezentacji możliwości dla grup dyskryminowanych – a za takie w Polsce nadal (co szokujące w XXI wieku) uznać należy dziewczyny i kobiety. 

Nadal niewiele kobiet pracuje w IT, szczególnie w backendzie. Co możemy zrobić, żeby to zmienić?

Zachęcać, wspierać działania edukacyjne skierowane do dzieci – zanim szeroko pojęty „system” wpoi najmłodszym, co „wypada”, a co nie dziewczynkom i chłopcom. Powinniśmy prezentować przykłady konkretnych osób, które spełniły własne marzenia o działaniach w konkretnym obszarze i sięgnęły po – często jeszcze wciąż za takie postrzegane – niestandardowe metody dojścia w to miejsce swojego zawodowego rozwoju. We współczesnym świecie zmiana branży staje się czymś oswojonym, płynność i dynamika rynku pracy sprawiają, że każda z nas niemal na pewno na przestrzeni lat aktywności zawodowej choć raz zmieni branżę.

Jakie inicjatywy pomogą w uświadomieniu problemu?  

Zdecydowanie jestem fanką pozytywnego warunkowania na bazie wiedzy – pokazywania jak można inaczej, wspierania praktycznego wdrażania zmian, ugruntowywania dobrych nawyków i realnego zmieniania świata na lepsze. Brzmi to idealistycznie – i wspaniale!

Jak ważne jest wzajemne wsparcie kobiet w tym obszarze?  

Często spotykam się z głosami, że jak to? Przecież jestem samostanowiącą, rozwijającą się zawodowo kobietą, matką. Skąd więc mój zapał i lobbowanie za wzmacnianiem kobiet – skoro wszystko gra, to po co?! Z uporem wtedy odpowiadam: bo to nie jest takie oczywiste. Tym intensywniej angażuję się w inicjatywy w rodzaju SheHack, bo normalizacja i regulacja zjawiska równego dostępu kobiet do edukacji, pracy i prezentacji swoich możliwości jest kluczowa.

Nie chodzi o darowanie nam innych okoliczności działania, preferencyjnych warunków – chodzi o to abyśmy mogły swobodnie i bez obaw korzystać ze swoich umiejętności, móc wykazywać się talentami i predyspozycjami do działania w obszarach dotąd umownie uznawanych za zarezerwowane dla mężczyzn. Kobiety nadal uparcie postrzegane są jako idealne do nieodpłatnych ról opiekuńczych, mężczyźni – jako chętnie współzawodniczące rekiny biznesu. To często sztuczne blokady, a jednak szklany sufit realnie nadal kształtuje rzeczywistość. Czas z tym skończyć – spojrzeć szerzej, zadziałać systemowo i uwolnić potencjał. 

Jakie inicjatywy ostatnio obserwujesz i jakich jesteś częścią?

Z radością mogłam ogłosić niedawno, że Admind uzyskał certyfikat B Corp – to globalny ruch łączący biznesy działające na rzecz wspólnego dobra i lepszej przyszłości. Dogłębny i szeroko zakrojony audyt pozwolił nam dołączyć do grona ponad 5000 firm na całym świecie (w tym tak ikonicznych jak Patagonia, Ben & Jerry’s, Aesop czy Camper), które wspólnie działają na rzecz transparentności i lepszych praktyk w biznesie. To duże osiągnięcie. Równocześnie mamy świadomość, że na polskim rynku dołączamy do pionierów, jesteśmy dopiero siódmą rodzimą firmą i pierwszą w branży, która pomyślnie przeszła ten trudny proces oceny. To powód do dumy, ale i tym większe zobowiązanie – chcemy wspierać kolejne ubiegające się o certyfikat firmy w naszym kraju.