Kryzys w branży IT: Dlaczego juniorzy mają trudności ze znalezieniem pracy?
Ostatnie trzy lata przyniosły istotne zmiany na rynku IT. Dynamika pracy, transformacja cyfrowa i rozwój technologii kształtują nową rzeczywistość, w tym rynek pracy. Bardzo dużo mówi się o tym, jak trudno jest dzisiaj znaleźć pracę juniorom w IT. Razem z ekspertką Klaudią Archimowicz, Head Of Growth agencji Verita HR, analizujemy stan branży oraz wyzwania, przed jakimi stają osoby, stawiające swoje pierwsze kroki w zawodzie.
Dynamika rozwoju rynku IT
Rynek IT od 2020 roku, podobnie jak cały rynek pracy, przeszedł transformację. Pandemia, wprowadzenie pracy zdalnej, rozwój technologiczny, oraz wysoka inflacja – wszystko to sprawiło, że ilość ofert dla kandydatów znacząco się zmieniła. W 2020 roku, po zderzeniu się z nową rzeczywistością spowodowaną pandemią, transformacja cyfrowa przyspieszyła. Niewielu spodziewało się, że zmiany zajdą w tak krótkim czasie. Wiele branż przeniosło się do sieci, ponieważ tak zrobili konsumenci. To sprawiło, że zwiększyło się zapotrzebowanie na doświadczonych i wszechstronnych specjalistów od Big Data, analityków, data scientistów czy specjalistów od rozwiązań chmurowych.
Przełomowy rok
Oczywiście, wraz ze wzrostem zapotrzebowania, rosły także oczekiwania finansowe kandydatów. Rok 2020 był rokiem zmian – firmy uczyły się pracować zdalnie, a wdrażanie niedoświadczonych pracowników rodziło obawy. Wiele inwestycji, w tym zatrudnianie juniorów, było wstrzymanych. Jak czytamy w raporcie IT Market Snapshot, w czwartym kwartale 2020 tylko 3% ofert w branży IT było skierowanych do juniorów. Pozostałe oferty były adresowane do osób z większym doświadczeniem. Natomiast pod koniec 2021 roku udział ofert dla juniorów wzrósł do 9%. Rok ten pokazał, że pandemia nie spowolniła wzrostu branży IT, co pozwoliło na ponowne zatrudnianie osób bez doświadczenia. Klaudia Archimowicz, ekspert branży, Head Of Growth agencji Verita HR zwraca uwagę właśnie na sytuację z 2020 roku, która była powodem późniejszego ożywienia rynku.
Nie możemy zapomnieć, że po zamrożeniu rynku w 2020 roku spowodowanym pandemią, w 2021 roku firmy zaczęły zatrudniać na potęgę. Na forach dla pracowników IT w Polsce nie trudno jest znaleźć wpisy o programistach „chwalących się”, że mają tak mało pracy, że mogą pozwolić sobie na współpracę z kilkoma firmami czy podjęcie się kilku projektów jednocześnie – podkreśla Klaudia Archimowicz.
Pracodawcy po jakimś czasie zaczęli to zauważać, a przecież oprócz cięcia kosztów zależy im na pełnej efektywności i zaangażowaniu pracowników, kiedy płacą im za pełen miesiąc pracy. W Verita HR, porównując zapotrzebowanie tych samych klientów w 2019 i 2021 na specjalistów IT, mogliśmy zauważyć 35% wzrostu otwartych pozycji. Pod koniec 2022 przyszedł czas na optymalizację – dodaje.
Według danych z raportu IT Market Snapshot rynkowe wynagrodzenie dla juniora w roku 2021 wynosiło między 8 a 12 tys. zł. Były to zdecydowanie złote czasy dla pracowników tej branży. Jednak po tych zawirowaniach, trwających prawie dwa lata, nadszedł czas na stabilizację. Tak więc, pod koniec 2022 roku, złota bańka branży IT zaczęła powoli pękać i pojawiły się pierwsze zwolnienia.
Rekordowa ilość zwolnień
Początek roku 2023 był apogeum kryzysu. Wypowiedzenia (wg. informacji dostępnych na stronie layoffs.fyi ) otrzymało wtedy aż 117 tys. pracowników z branży IT na całym świecie. Najwięcej specjalistów zwolnili giganci: Amazon, Meta, Accenture, Microsoft i Google. Na wykresie kolorem pomarańczowym przedstawione są ilość osób zwolnionych w branży IT w poszczególnych kwartałach. Koniec 2022 oraz początek 2023 bardzo zawyżają średnią.

Masowe zwolnienia nie wystąpiły tylko w branży IT
Sytuacja w branży IT pokrywa się z ogólnymi trendami na rynku pracy. Na wykresie można zauważyć, że liczba wszystkich ofert, w tym również tych w branży IT, rośnie i maleje w podobnych przedziałach czasowych. Obserwujemy stały wzrost do połowy 2022 roku. Później sytuacja na ogólnym rynku pracy zdecydowanie się pogarsza, a w branży IT staje się bardzo niestabilna. W trzecim kwartale 2023 roku liczba ofert pracy w IT spada poniżej 200 000.

Kryzys w IT w Polsce nie był odosobnionym przypadkiem. Wszystkie firmy oszczędzały wszędzie, gdzie to było możliwe, ze względu na wysoką inflację. Wejście na rynek ChatGPT pozwoliło na zmniejszenie ilości stanowisk juniorskich, ponieważ sztuczna inteligencja mogła przejąć najprostsze zadania. W wielu przypadkach potrafiła wykonać je szybciej i skuteczniej.
Polska odczuwa mocno efekty globalnych layoff’ów/zwolnień masowych w międzynarodowych firmach. Większość organizacji w Polsce to oddziały bądź back-office wielkich korporacji, które zdecydowały się na znaczne oszczędności. Microsoft planuje zwolnienie 10.000 pracowników, Spotify niedawno zapowiedział ograniczenie personelu o 17%, Google ma już za sobą zwolnienie 6% kadry. I nie kończy się to na branży IT – banki też ogłaszają kolejne zwolnienia, bądź już pożegnały się z częścią pracowników w tym roku – przywołuje Klaudia Archimowicz, Head Of Growth agencji Verita HR.
Firmy, w odpowiedzi na sytuację rynkową, postanowiły obciąć koszty, niestety padło na personel. Inflacja zdecydowanie podniosła koszty operacyjne, na dobrą sprawę, w górę poszybowały ceny wszystkiego – zaczynając na przestrzeni biurowej, po infrastrukturę, koszty oprogramowania, a kończąc na… oczekiwaniach finansowych pracowników, którym pracodawcy często nie mogą sprostać – dodaje.
Junior w IT – jakie ma perspektywy?
W ostatnim kwartale 2023 zwolnienia ciągle występują, ale jest ich mniej, jak czytamy na stronie layoffs.fy, na rynek wraca spokój. Trend malejących zwolnień się utrzymuje, ale nie należy wyciągać pochopnych wniosków, że niedługo branża IT znów będzie na potęgę zatrudniać. Tylko część firm, które zwalniały, deklaruje chęć zatrudniania. Na ten moment te deklaracje nie pokrywają wszystkich dotychczas utraconych miejsc pracy. Nawet jeśli rynek zacznie zatrudniać, to nie zacznie od juniorów. Raczej będzie się odbudowywał na midach, co potwierdza obecna sytuacja zauważalna grupach portalu Facebook. Znajdziemy tam wiele komentarzy i postów osób, które od wielu miesięcy poszukują pracy w branży na stanowiskach juniorskich.


Sektor cyberbezpieczeństwa potrzebuje wielu specjalistów
W Polsce obecnie brakuje ponad 10 tys. specjalistów z zakresu cyberbezpieczeństwa, a zapotrzebowanie na nich będzie rosło, szczególnie w związku z wdrożeniem dyrektywy NIS2. Popyt na kompetencje związane z sztuczną inteligencją, 5G, internetem rzeczy i analizą danych również rośnie. Według Komisji Europejskiej, Polska zajmuje 24 miejsce w zakresie integracji technologii cyfrowych wśród państw UE. Modernizacja gospodarki oparta na technologiach stanowi kluczowe wyzwanie na przyszłość. Jednak brak wykształconych kadr w tych dziedzinach ogranicza zdolność firm do innowacji, co podkreślają eksperci. Czy właśnie cyberbezpieczeństwo może być pewnego rodzaju oazą dla juniorów?
Cyberbezpieczeństwo jest jednym z sektorów IT, który odczuwa największe braki kadrowe, a na niewystarczającą ilość ekspertów narzeka znacznie ponad 50% firm. Większość profesjonalistów tego sektora twierdzi, że braki wpłynęły na zwiększenie ilości ich obowiązków, co wiąże się z niemożnością poświęcania czasu na rozwój. A hakerzy nie śpią – wraz z postępem technologicznym, rozwijają się także ich możliwości i umiejętności. I tu pojawia się możliwość dla juniorów – firmy miesiącami ponoszące porażki w poszukiwaniu doświadczonych pracowników, w końcu decydują się na zatrudnienie i wyszkolenie “świeżaków” – wyjaśnia Klaudia Archimowicz.
Czego możemy spodziewać się w 2024 roku?
Jak można się spodziewać, rok 2024 przyniesie ze sobą wiele kluczowych zmian w obszarze IT. Będziemy mogli obserwować dalszy rozwój sztucznej inteligencji oraz sektora cyberbezpieczeństwa. Dodatkowo technologie VR i AR odgrywające kluczową rolę w edukacji i biznesie, będa tworzyć nowe sposoby uczenia i pracy. Nie można także zapominać o rewolucji w sektorze finansowym, którą niesie technologia blockchain. Zmiany te wymagają dużej elastyczności i nieustannego dostosowywania się do realiów i wymagań rynku. Ilość oferowanych miejsc pracy raczej się nie zmieni, nie powinniśmy także spodziewać się odbiegających od normy podwyżek.
Myślę, że w 2024 roku możemy spodziewać się podobnej sytuacji jaką mamy teraz. Według większości ekonomistów, będzie lepiej, ale nie możemy oczekiwać jeszcze diametralnego wzrostu gospodarczego – podkreśla Klaudia Archimowicz.
Juniorzy w IT – odkryj niszę
Branża IT przechodzi dynamiczne zmiany, stawiając przed juniorami zarówno wyzwania, jak i nowe możliwości. Transformacja cyfrowa otwiera drzwi dla ambitnych specjalistów, szczególnie w obszarze cyberbezpieczeństwa. Perspektywy na rok 2024 wydają się obiecujące, ale konkurencja na rynku pracy nadal będzie wymagać od juniorów elastyczności, samodoskonalenia i determinacji. W kontekście tych wszystkich wyzwań, jakie stoją przed juniorami na rynku pracy, zamieszczamy kilka porad. Co zrobić aby podnieść swoje szanse w znalezieniu pracy?
Jeśli chodzi o możliwości dla Juniorów, to zdecydowanie skupiłabym się na obszarach, w których pojawiają się największe braki kadrowe, jak na przykład wspomniane wcześniej cyberbezpieczeństwo. Warto również zainteresować się web3, czyli nową generacją internetu. Wśród ofert pracy, chociażby publikowanych na Linkedin, pojawia się coraz więcej opisów stanowisk, w których oczekiwana od kandydatów jest znajomość DLT (distributed ledger technology, którego przykładem jest blockchain). To zapotrzebowanie nie ominie Polski. Aktualnie próbując wyszukać profile kandydatów, którzy z DLT mają coś wspólnego, w Polsce otrzymujemy nieco ponad 250 wyników, porównując z ponad 95 tysiącami wyników po wpisaniu „Java” – można łatwo zauważyć, gdzie jest nisza – podkreśla Klaudia Archimowicz.
Autoprezentacja jest ważna
Ekspertka zwraca także uwagę, jak istotna jest właściwa autoprezentacja. Jak ją udoskonalić?
Zdecydowanie przyda się dobre CV, które wyróżni się na tle innych aplikantów. Dokładne opisanie umiejętności, wymienienie wszystkich znanych technologii oraz narzędzi wraz z poziomem zaawansowania. Pochwalenie się zrealizowanymi projektami i podzielenie się linkiem do profilu na GitHub lub innego repozytorium też może znacznie zwiększyć szanse kandydatów. Jeśli kandydat nie ma na swoim koncie żadnych projektów, może być trudno – dobrym rozwiązaniem może być spróbowanie rozwinięcia swojego portfolio przez zaangażowanie się w projektach freelancerskich (np. za pomocą platform jak useme czy upwork) lub programy stażowe – podpowiada ekspertka.
Kiedy uda się już dostać zaproszenie na rozmowę – konieczne jest chwalenie się, bo przecież trzeba się dobrze “sprzedać”. Mówienie o swoich mocnych stronach i sukcesach to nic złego, powinni się do tego zmusić nawet najbardziej skromni introwertycy. Takie zaprezentowanie się, dodatkowo przyprawione zapewnieniem gotowości do ciągłego samodoskonalenia oraz motywacji do rozpoczęcia kariery w branży, powinno poskutkować ofertą. Nawet, jeśli nie będzie ona tak wysoka, jak oczekujemy, to warto podjąć się wyzwania – wartościowy pracownik, który pokaże swoją wiedzę oraz lojalność Pracodawcy, na pewno wcześniej czy później może liczyć na odpowiednie wynagrodzenie – radzi Klaudia Archimowicz, Head Of Growth agencji Verita HR.