Grafika jest ilustracją do artykułu: NatWest: Alison Rose, rezygnuje z funkcji CEO. Przedstawia wizerunek Alison Rose i Nigela Farage'a.
|

NatWest: Alison Rose rezygnuje z funkcji CEO

Alison Rose złożyła rezygnację ze stołka CEO Grupy NatWest. Kilka godzin wcześniej przyznała, że popełniła błąd, wypowiadając się na temat relacji byłego polityka Nigela Farage’a z bankiem. Po trzech dekadach w bankowości Rose cieszyła się nieposzlakowaną reputacją. W oświadczeniu wydanym w środę prezes zarządu Grupy NatWest sir Howard Davies przekazał, że „zarząd i Alison Rose zgodzili się, za obopólną zgodą, że ustąpi ze stanowiska dyrektora generalnego NatWest Group”. „To smutna chwila” – podkreślił. 

Rose zapisała się w historii w 2019 roku. Była pierwszą kobietą, stająca na czele banku wchodzącego w skład „wielkiej czwórki” brytyjskiej bankowości. 

Teraz zrezygnowała z funkcji pod presją sporu między byłym liderem Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa Nigelem Farage’em, a odziałem bankowości prywatnej NatWest – Coutts, który odciął głównego propagatora brexitu jako swojego klienta. Farage uważa, że jego konto zostało zamknięte z powodów politycznych, choć bank zapewniał, że była to decyzja komercyjna.

Dlaczego Alison Rose ustąpiła z funkcji prezesa NatWest?

Ustępując z funkcji CEO, Rose przyznała, że rozmawiała na temat relacji pana Farage’a i banku z dziennikarzem biznesowym BBC Simonem Jackiem. Podkreśliła, że był to „poważny błąd w ocenie”. To wszystko wynikało z wcześniejszego artykułu BBC, w którym napisano, że konto pana Farage’a zostało zamknięte, ponieważ nie spełniał wymaganego progu majątku. Informacja ta okazała się nieprawdziwa, a BBC przeprosiło. 

Alison Rose bywa nazywana „najpotężniejszą kobieta w brytyjskim sektorze bankowym”. Jako szefowa Grupy NatWest nadzorowała bank obsługujący około 19 milionów klientów w Wielkiej Brytanii i zatrudniający 60 000 pracowników na całym świecie (w tym w Polsce).

Skandal w brytyjskiej bankowości

Nigel Farage, który przez lata był głównym orędownikiem brexitu, końcem czerwca ujawnił, że jego rachunki w banku Coutts zostały zamknięte. W jego ocenie powodem były poglądy polityczne.

Na początku bank przekonywał, że decyzja była spowodowana brakiem wystarczających środków. Przeczył temu jednak obszerny dokument z wewnętrznego posiedzenia instytucji przedstawiony przez Farage’a. Napisano w nim, że poglądy byłego polityka „nie są zbieżne z naszymi wartościami”. Podkreślono również, że powiązanie Farage’a z Coutts szkodzi reputacji banku. W 40-stronnicowym zapisie miały pojawić się takie hasła jak brexit, Rosja, czy Donald Trump. Ponadto miała widnieć tam informacja, że Farage jest „postrzegany jako ksenofob i rasista”.

Grupa NatWest w minionym tygodniu przeprosiła Farage’a za „głęboko niewłaściwe” komentarze na jego temat przy ocenie klienta. Jednocześnie podkreślono wtedy, że zamykanie rachunków z powodu poglądów politycznych klientów nie jest polityką banku. 

„Bardzo mocno wierzę, że wolność słowa i dostęp do bankowości mają fundamentalne znaczenie dla naszego społeczeństwa i absolutnie nie jest naszą polityką wykluczanie klienta na podstawie legalnie wyznawanych poglądów politycznych i osobistych” – podkreśliła wówczas Alison Rose, która wciąż piastowała wtedy funkcję CEO w NatWest. 

Później okazało się, że podobnych przypadków zamykania rachunków klientom, których poglądy zostały uznane przez banki za kontrowersyjne, mogło być więcej. Interweniował brytyjski rząd, wskazując, że takie działania stanowią ograniczenie wolności słowa, a banki nadużywają w ten sposób swojej pozycji. 

Brytyjskie ministerstwo finansów ogłosiło zmianę przepisów, która ma utrudnić instytucjom finansowym wypowiadanie umów klientom. W myśl nowych przepisów, jeśli pojawi się taki zamiar – bank ma obowiązek poinformować klienta o powodzie decyzji.

Autor: Sylwia Pyzik

Czytaj również:

Wielka rezygnacja, czy wielkie przetasowanie w świecie finansów? — czego oczekują dziś pracownicy i jak ich zatrzymać?

VISA rekrutuje w Polsce. Co wiemy o nowym hubie i jakie są wakaty?

Czy sztuczna inteligencja ma wpływ na zwolnienia w branży IT?