|

Nowa nadzieja- jakie branże będą królować po pandemii?

W obecnej sytuacji nic nie jest oczywiste ale „nigdy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło”, mówią sobie firmy, które na pandemii mogą zyskać. Dla kogo pojawi się nowa nadzieja? Jakie branże będą królować na rynku?

W tym momencie zyskują ci, którym sprzyjają warunki walki z koronawirusem, bądź ci, którzy mają wyobraźnię i szukają nowych rozwiązań, adekwatnych do panującej sytuacji.

– W niektórych sektorach gospodarki popyt się nie załamał, a zapotrzebowanie na ich produkty i usługi wręcz wzrosło. Jeżeli tych firm nie dotknie przymusowa kwarantanna, to paradoksalnie właśnie teraz czeka je okres najlepszej koniunktury – wyjaśnia dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RPStrefa biznesu 

Jakie branże zyskają?

Po jasnej stronie kryzysu stanie na pewno sektor medyczny, jedyna nasza nadzieja w walce z niewidzialnym przeciwnikiem. Jak pisze bankier.pl już teraz widać wystrzały cen akcji spółek produkujących aparaturę medyczną typu Mercator Medical,  PZ Cormay,  BioMaxima czy CelonPharma.

Z danych Delante wynika, że w ostatnich dniach słowa najczęściej wpisywane  w okna wyszukiwarek to “płyn do dezynfekcji”, “mydło”, “maseczka” itp. Apteki i drogerie mogą więc być spokojne o swój los w trakcie i po pandemii.

Przerzucenie się na tryb zdalny uaktywniło firmy kurierskie i paczkomaty, dzięki którym możemy cieszyć się zakupami nie wychodząc z domu. Okazało się to być całkiem wygodnym i przyjemnym łącznikiem między klientem a produktem. Kto z nas bowiem nie lubi dostawać paczek i z niecierpliwością rozrywać opakowań 😊?

Zyskują również dostawcy jedzenia i aplikacje typu: Uber Eats, Wolt i Glovo.

Jak czytamy na stronie bankier.pl niepewny czas zachęca do robienia zapasów jedzenia, a więc branża spożywcza zyskuje, co udowadniają wzrosty cen akcji spółek takich jak Makarony Polskie czy Pamapolu, producenta gotowych dań.

Pandemia koronawirusa narzuciła nam zdalne nauczanie, wideokonferencje i webinary, które okazały się być niemałym sukcesem. E-learning i różnego rodzaju kursy internetowe rosną na popularności.

Nowa nadzieja, pojawia się także dla branży rozrywkowej. Na wygranej pozycji już stoją gry komputerowe. Jak czytamy w Strefie biznesu:

Jak pisze hollywoodreporter.com, powołując się na dane Verizon, zapotrzebowanie na gry wideo w USA w godzinach szczytu wzrosło o 75 procent, odkąd kwarantanna zaczęła obowiązywać. W tym samy czasie zainteresowanie streamingiem filmów i programów rozrywkowych wzrosło tylko o 12 proc., ogólny ruch w sieci był wyższy o 20 proc., a w mediach społecznościowych – o dziwo, nie odnotował w ogóle ruchu w górę!

Jeżeli chodzi o światowy eksport gier komputerowych to Polska jest tu na czwartym miejscu!

Internetowe wypożyczalnie filmów typu Netflix, HBO GO, Player czy Vod.pl radzą sobie równie dobrze, kto wie czy w przyszłości nie wpłynie no to na funkcjonowanie kin.

O tym co prognozują nam futuryści w związku z koronawirusem czytaj w –  Czy futurysta to już zawód?

Pandemia koronawirusa wielu firmom zamknęła drzwi przed nosem, ale innym te drzwi otworzyła. Nowa nadzieja pojawia się dla tych biznesów, na które teraz jest największe zapotrzebowanie. Okazuje się, że w niektórych przypadkach wystarczy tylko spróbować nowych możliwości, na przykład tych technologicznych i strach o utratę pracy znika. Co będzie dalej? Dla kogo jeszcze ta sytuacja okażę się być nową nadzieją?

Autor: Nina Jacyszyn

Szukasz innowacyjnych rozwiązań rekrutacyjnych? Sprawdź Niloosoft.