Ilustracja do artykułu pt. "Powrót do biur: rzeczywistość czy medialna narracja?"
|

Powrót do biur: rzeczywistość czy medialna narracja?

Od kilku lat media co jakiś czas ogłaszają: „Wracamy do biur!”. Firmy argumentują, że praca stacjonarna sprzyja produktywności, integracji zespołów i kulturze organizacyjnej. Jednak czy pracownicy widzą to tak samo? Postanowiłam to sprawdzić i przeprowadziłam ankietę na swoim profilu LinkedIn. Obraz rynku wydaje się bardziej złożony niż mogłoby się wydawać.

Wyniki ankiety na potrzeby artykułu pt. "

Dane mówią same za siebie, niemal 80% respondentów woli pracować poza biurem. Pracownicy niekoniecznie podzielają entuzjazm firm wobec powrotu stacjonarnego, a liczba oddanych głosów sugeruje, że często nie są o to nawet pytani. Chcą być słyszani i mieć wpływ na decyzje dotyczące swojej pracy.

Widzę to także wśród moich klientów. Po raz pierwszy od dwóch lat prowadzenia działalności dostaję więcej zapytań o konsultacje w obszarze pracy zdalnej lub hybrydowej. To jasny sygnał, że rynek pracy ewoluuje, a elastyczność staje się wyznacznikiem przy wyborze pracodawcy. Firmy, które to zignorują, mogą wkrótce mierzyć się z większą rotacją i trudnościami w rekrutacji.

Praca hybrydowa jako kompromis

Zdecydowana większość uczestników ankiety wskazała model hybrydowy jako optymalne rozwiązanie, ale z wyraźną przewagą pracy zdalnej. W dyskusjach przewija się kilka powodów:

  • Lepsza organizacja czasu pracy – brak dojazdów oznacza oszczędność kilku godzin dziennie, które można przeznaczyć na życie prywatne.
  • Większa produktywność – mniej biurowych rozpraszaczy i większa kontrola nad własnym rytmem pracy. Pracownicy podkreślają, że w biurze często pojawiają się niepotrzebne interakcje, które odrywają od obowiązków.
  • Większa satysfakcja z pracy – możliwość dostosowania środowiska pracy do indywidualnych potrzeb.

W komentarzach pojawiły się także głosy podkreślające, że problemem nie jest sam model pracy, ale sposób zarządzania zespołami. Niektóre firmy forsują powrót do biur z powodu braku umiejętności kierowania zespołami rozproszonymi lub braku zaufania – wciąż mylą kontrolę z fizyczną obecnością.

Sama pracowałam w rozproszonym zespole rekrutacyjnym, który osiągał świetne wyniki, zdobywał nagrody i tytuły najlepszego zespołu rekrutacyjnego w Polsce. Okazało się, że możliwe jest wypracowanie skutecznych zasad współpracy. Jestem przekonana, że jej fundamentem były zaufanie i autonomia. Wysoka efektywność zespołu nie wynikała z częstych spotkań w biurze, ale z jasnych zasad, odpowiedzialności za wyniki oraz poczucia wpływu na sposób realizacji zadań.

Dlaczego niektóre firmy forsują powrót do biur?

Pomimo wspomnianych przeze mnie argumentów, część pracodawców wciąż usilnie dąży do powrotu do tradycyjnego modelu. Główne powody to:

  • Kultura organizacyjna i integracja – menedżerowie obawiają się, że praca zdalna osłabia więzi między pracownikami.
  • Kontrola i monitorowanie efektywności – niektórzy liderzy nadal ufają fizycznej obecności bardziej niż wskaźnikom efektywności.
  • Niewykorzystane przestrzenie biurowe – firmy, które wynajmują drogie biura, chcą maksymalizować ich użycie.

Dla wielu firm rezygnacja z tradycyjnych biur to ogromne wyzwanie. Odkąd stworzyliśmy ergonomiczne stanowiska w domach, chcemy, aby biuro stało się faktycznie miejscem integracji i wymiany pomysłów, a nie codziennej pracy przy biurku. Zamiast likwidować biura, firmy zmieniają ich funkcję – stają się mniejsze, ale pełnią rolę kreatywnych hubów i przestrzeni do spotkań. To świetne rozwiązanie, bo zamiast wymuszonej obecności, biura przyciągają pracowników, oferując wartość, której nie zastąpi home office.

Czy powrót do biur to przyszłość?

Od 1 marca 2025 roku J.P. Morgan wprowadza obowiązek pracy z biura przez pięć dni w tygodniu dla wszystkich pracowników, którzy wcześniej pracowali w trybie hybrydowym.

Jednak najnowsze badania amerykańskiego ekonomisty Nicholasa Blooma wskazują na zupełnie odmienne wnioski. Nicholas Bloom badał potencjalny wpływ pracy zdalnej na długo przed pandemią, która wprowadziła ją do głównego nurtu, i teraz ma dane sugerujące, że firmy powinny trzymać się hybrydowego modelu pracy. W swoim artykule podkreśla:

Przeciętny pracownik spędza 45 godzin tygodniowo w biurze i 8 godzin na dojazdach. Praca zdalna przez trzy dni oszczędza mu około 5 godzin tygodniowo czyli 10% całkowitego czasu pracy i dojazdów. Badania noblisty Daniela Kahnemana pokazują, że dojazdy to najbardziej znienawidzona czynność dnia, gorsza niż sama praca. Nic dziwnego, że pracownicy cenią home office – nie tylko skraca on uciążliwe dojazdy, ale też daje elastyczność w wyborze miejsca zamieszkania. Dodatkowo praca zdalna zmniejsza zanieczyszczenie transportowe. Korzyści odczuwają pracownicy, firmy i całe społeczeństwo – to jedna z najbardziej pozytywnych zmian, jakie zaobserwowałem jako ekonomista.

Po analizie wyników ankiety, badaniach i obserwacji trendów na rynku pracy, jedno jest pewne: uniwersalne rozwiązanie nie istnieje. Zamiast „powrotu do biur” powinniśmy mówić o „dopasowaniu modelu pracy do rzeczywistych potrzeb”. Tam, gdzie obecność w biurze rzeczywiście wpływa pozytywnie na jakość pracy – warto to zachować. Jednak wymuszony powrót bez podania powodów, może być czynnikiem demotywującym dla wielu pracowników, zwłaszcza wtedy, kiedy już docenili zalety elastyczności.

Dyskusja o powrocie do biur to tylko część większej układanki

W rzeczywistości firmy stoją dziś przed znacznie poważniejszym wyzwaniem – rozwój kompetencji przyszłości. Kreatywność, elastyczność, adaptacyjność decydują o tym, czy pracownicy są efektywni niezależnie od miejsca pracy. Czy biuro może być miejscem, które wspiera te kompetencje? Tak – jeśli zostanie zaprojektowane jako przestrzeń sprzyjająca współpracy, wymianie wiedzy i twórczemu myśleniu. Biura wciąż mają przyszłość, ale tylko wtedy, gdy nie są jedynym miejscem pracy.

W książce Workation – jak łączyć pracę z podróżowaniem przywołuję badania pokazujące, że młodzi pracownicy, szczególnie ci, którzy zaczynali swoją pierwszą pracę w pandemii, najczęściej pracowali z domu. Krótko mówiąc, koncepcja anywhere office (czyli biura w dowolnym miejscu) to dla nich naturalne środowisko pracy. Młodzi pracownicy cenią elastyczne godziny i możliwość pracy z różnych miejsc, w tym z biura. Dla wielu z nich naturalnym środowiskiem pracy jest tzw. trzecia przestrzeń – coworking, kawiarnia czy biblioteka – zamiast domu lub tradycyjnego biura.

W 2020 roku Atlassian wprowadził politykę „Team Anywhere”, umożliwiając pracownikom wybór miejsca pracy. Od tego czasu zatrudnienie podwoiło się, a liczba pracowników przekroczyła 10 tysięcy w 13 krajach. W 2023 roku 91% zatrudnionych wskazało tę politykę jako powód pozostania w firmie, a 92% uznało ją za wspierającą kreatywność i rozwój. Mimo braku obowiązku pracy w biurze, ponad 80% odwiedzało je co najmniej raz na kwartał.

W kontekście globalnych dyskusji na temat powrotu do biur, Atlassian krytycznie odniósł się do decyzji Amazona o wprowadzeniu obowiązkowej pracy stacjonarnej. Przedstawiciele Atlassian podkreślają, że narzucanie pracy w biurze nie rozwiązuje problemów związanych z tzw. „pozorną pracą” i może być krokiem wstecz w nowoczesnych modelach pracy.

Wraz ze zmianą świata zmienia się również Airbnb. Wprowadzając politykę Live and Work Anywhere, umożliwia pracę z dowolnego miejsca pod warunkiem regularnych spotkań zespołowych. Dyrektor generalny Brian Chesky podkreśla, że najważniejsza jest współpraca, a nie fizyczna obecność w biurze. Firma organizuje comiesięczne spotkania w San Francisco dla pracowników spoza stanu i kraju, uznając to za bardziej efektywne niż codzienna obecność w biurze. Od wprowadzenia tej polityki ok. 20% pracowników przeniosło się do innych stanów lub za granicę. Chesky wierzy, że wydajność wynika z jasno określonych celów i wzajemnego zaufania, a nie z kontroli w biurze. W jednym z listów podkreślił:

„Rozumiem niepokój związany z niewidzeniem ludzi w biurze – skąd wiesz, czy Twoi pracownicy wykonują swoją pracę, gdy Ty ich nie widzisz? Dla mnie to proste: ufam Ci, a elastyczność działa tylko wtedy, gdy ufasz ludziom w swoim zespole”.

Firmy wdrażające elastyczne modele pracy, często idą o krok dalej i oferują workation – pracę zdalną z atrakcyjnego miejsca w kraju lub zagranicą. Celem zmiany otoczenia jest zwiększenie produktywności i kreatywności pracowników poprzez oderwanie się od rutyny biurowej i inspirację nowym środowiskiem. Workation sprawdza się tam, gdzie praca może być wykonywana zdalnie. W Polsce pionierami tego rozwiązania są Danone, GFT i Luxoft Poland, traktując je jako element strategii i przewagi konkurencyjnej. Podkreślają, że celem jest rozwój kompetencji pracowników, troska o ich dobrostan oraz budowanie zaufania.

Czy firmy są gotowe na te zmiany?

To zależy od branży, kultury organizacyjnej i oczekiwań pracowników. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, ale model hybrydowy wydaje się najbardziej realistycznym kompromisem. Firmy, które stawiają na elastyczność i dobrostan zespołów, nie będą forsować powrotu do biur za wszelką cenę.

Warto pamiętać, że debata o przyszłości pracy jest często podsycana przez medialne nagłówki, które kreują atmosferę niepewności i ryzyka. Tego typu narracje mogą wpływać na decyzje zarówno pracodawców, jak i pracowników – nie zawsze zgodnie z realnymi potrzebami rynku.

Zamiast poddawać się presji chwili, firmy powinny skupić się na jakości pracy i budowaniu środowiska, w którym ludzie mogą osiągać najlepsze wyniki – niezależnie od miejsca, z którego pracują. W końcu to nie biuro jest największym kapitałem organizacji, lecz ludzie, ich kompetencje i możliwości rozwoju.

Liderzy, którzy rozumieją te zmiany i podejdą do nich świadomie, zyskają przewagę. To oni będą kształtować przyszłość pracy – nie pod presją konieczności, ale jako przemyślany wybór.

Dominika Sepiół

Projektantka kariery zawodowej i prekursorka workation w Polsce, z niemal 10-letnim doświadczeniem w HR. Nagrodzona tytułem Rekruter Roku przez Magazyn Rekruter. Autorka książki „Workation – jak łączyć pracę z podrózowaniem”, w której dzieli się wiedzą i doświadczeniem, jak efektywnie łączyć pracę zdalną z podróżami. Specjalizuje się w edukacji na temat workation, szczególnie w kontekście Hiszpanii.

Przeczytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze