Produktywność pracownika, czyli cała nadzieja w mózgu
Jak wygląda produktywność pracownika? Otóż według statystyk przeciętny pracownik pracuje produktywnie 2 godziny i 53 minuty dziennie. Ten wynik powinien być przytłaczający zwłaszcza dla pracodawców, którzy z tego POWODU nie zmieniają wynagrodzenia. Co można zrobić, aby te straty były mniejsze?
Dużo mówi się o tym, że pracownicy nie wykorzystują w pełni swojego czasu pracy. Z czego to wynika?
Rzeczywiście, wg. badania przeprowadzonego przez www.vouchercloud.com na 2 tysiącach pracowników wyszło, że produktywni są średnio 2 godziny i 53 minuty dziennie. To zaledwie 36% z 8-godzinnego dnia pracy. Powodów jest zapewne tysiące, ale największym może być niewiedza.
Niewiedza? Jak wypływa na wydajność?
Tak, zarówno po stronie pracodawców jak i pracowników. Pracownicy nie wiedzą, jak pracować produktywnie, walczą raz z przemęczeniem i stresem, a raz z brakiem motywacji i prokrastynacją. Pracodawcy z kolei nie wiedzą, jak im pomóc. Przecież już chyba nikt nie wierzy, że karta sportowa, prywatna opieka zdrowotna i owoce w kuchni komukolwiek w tym pomagają. A efektem tej niewiedzy poza brakiem produktywności jest oczywiście zwiększona rotacja zatrudnienia.
Na czym więc powinni się skupić pracodawcy chcący zatrzymać talenty jak najdłużej w swojej organizacji?
Wbrew pozorom nie na pieniądzach. Jak pokazały nasze badania „centromer development” w 2018 roku, wykwalifikowani specjaliści– szczególnie w branży IT i e-commerce wcale nie odchodzą do nowych firm dla wypłaty wyższej o 1000zł. Firmy, które tworzą dojrzałą kulturę organizacyjną i wewnętrzną mikrospołeczność nie martwią się o utratę swoich najlepszych ludzi. Rozumieją, że ta kultura organizacyjna to nie fotele do masażu, możliwość pracy z domu i obowiązkowy feedback co miesiąc. Kultura, która zatrzymuje talenty to często całościowa zmiana w myśleniu i komunikacji. Zmiana, która nastapiła od top managementu po zespoły sprzedażowe i obsługę klienta. Taka, gdzie wszyscy są świadomi własnych możliwości i ograniczeń – zarówno tych procesowych jak i biochemicznych.
Jaka dział HR może wpłynąć na wydajność pracowników?
Wydaje mi się, że HR przestał być uważany za nadzorcę rekrutacji. W świadomych firmach to właśnie działy HR są najważniejszymi inicjatorami zmian w organizacji. Wsłuchują się one w potrzeby obu stron i kierują zmianami nie tego co zrobi i osiągnie firma. Bardziej istotne jest jak to zrobi i jakim kosztem osiągnie pożądany sukces. I właśnie to jest nowa rola HR. Musi on dostrzec problemy, których wielu nie dostrzega i zaproponować procesy zmian, a nie dorywcze wsparcie.
Czy istnieją narzędzia, które mogą pomóc zwiększyć produktywność pracownika, np. aplikacje?
To prosta odpowiedź na trudne pytanie – aplikacje nie czynią cudów, tak jak nie istnieje pigułka, po której wykorzystamy 100% możliwości swojego mózgu – to jeden z mitów, obecny nawet w znanych filmach takich jak ‘Limitless’ czy „Lucy’.
Najważniejsze jednak jest odpowiednie wykorzystanie jego potencjału, a pomóc w tym może jedynie świadomość i wiedza. Na nich pracownicy mogą oprzeć nowe nawyki i praktyki w życiu zawodowym i prywatnym.
Czego potrzebuje nasz mózg, w celu zwiększania swojej wydajności?
Dobrostanu, czyli sytuacji, w której neuroprzekaźniki są na odpowiednim poziomie, kortyzol nie wytwarza się w nadmiarze, a nasze emocje i zadania motywują nas do działania – osiągamy wtedy tzw. ‘deep work’, czyli stan pracy głębokiej, gdzie skupienie, motywacja i satysfakcja z pracy są na maksymalnie wysokim poziomie. Wpływa na to też wiele czynników behawioralnych jak dieta odpowiednia dla mózgu, sen oraz ćwiczenia fizyczne i oddechowe.
Czy po takiej dawce wiedzy i warsztatów firma odnotowuje 5-10% wzrost sprzedaży lub 5 zwolnień rocznie mniej?
Nasz projekt Brain Academy nie jest kolejnym szkoleniem, które obiecuje „gwarantowane” wzrosty przychodów i poprawę KPIs oraz natychmiastowe zwiększenie produktywności pracownika.Wiedza zdobyta na naszych szkoleniach może być inspiracją do zmiany nawyków związanych z pracą, co może przełożyć się na większą produktywność i lepszą organizację pracy. Nigdy nie ma gwarancji na poprawę – zwiększa się tylko prawdopodobieństwo.
Czy masz jakąś praktyczną poradę dla pracodawców, która od jutra polepszy sytuację w ich firmach?
To jest właśnie kluczowe, aby przestać szukać rozwiązań ad-hoc. Musimy przestać wierzyć, że jakakolwiek zmiana dotycząca tak złożonej sprawy jak mózg i zdolności poznawcze zadzieje się szybko i łatwo, że 3-godzinna konsultacja zmieni życie pracowników i los firmy, że aplikacja rozbuduje nasze zdolności poznawcze, dzięki prostym ćwiczeniom memo, a dwie pastylki zastąpią dobry sen, dietę prokognitywną i uprawianie sportu. Wręcz przeciwnie, to będzie długi i często niełatwy proces, za którym idzie solidna wiedza i świadomość.
Czytaj też:
- Integrujemy, czyli łączymy światy pracownika i pracodawcy oraz partnerów biznesowych. Wywiad z Cezarym Maciołkiem, prezesem Grupy Progres
- FacebookTwitterEmail
- Polacy popierają strajkujące grupy zawodowe. Aż 61% wierzy w skuteczność protestu. Wyniki badania
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?