Przyszłość ESG – czy czeka nas koniec zielonej transformacji?
Wiele osób uważa, że ESG jest trendem w biznesie i jak każdy trend będzie miało swój początek i koniec. Czasowość trendów doskonale widać w modzie – to co dziś jest na czasie, jutro będzie już passé. Jednak takie myślenie w odniesieniu do ESG to ślepa uliczka. Aby pochylić się nad tematem przyszłości ESG, jeszcze raz musimy przyjrzeć się temu, czym ono dokładnie jest (nie myśląc o nim wyłącznie jako o obowiązku raportowania).
Cofnijmy się do czasów rewolucji przemysłowej, która miała swój początek w drugiej połowie XVIII wieku. Zapoczątkowała ona przejście od gospodarki opartej na rolnictwie do produkcji przemysłowej. Prowadziła do gwałtownego wzrostu wydajności, który zmienił sposób pracy na całym świecie. Od tego czasu w myśleniu o gospodarce i biznesie towarzyszy nam paradygmat oparty na ciągłym rozwoju i zwiększaniu skali, efektywności, zysku.
Za sprawą ESG pojawia nam się z kolei nowy paradygmat, mówiący o zrównoważonym rozwoju. Gdy z jednej strony mam ciągły rozwój (growth) za wszelką cenę, z drugiej pojawia nam się pojęcie degrowth.
Degrowth zakłada świadome spowolnienie wzrostu gospodarczego w celu ochrony środowiska, poprawy jakości życia i budowania bardziej zrównoważonego społeczeństwa. W kontrze do tradycyjnego podejścia, które traktuje wzrost PKB jako główny wskaźnik sukcesu, ta perspektywa sugeruje nam, że mniejsze zużycie zasobów i ograniczenie produkcji mogą prowadzić do większego dobrobytu społecznego. To pokazuje jasno, że ESG jest nową filozofią myślenia o całym biznesie, alternatywą do tego, co tak dobrze już znamy. Propozycją nowego paradygmatu, a nie tylko chwilowym trendem.
Czy ESG nadal będzie priorytetem, czy czeka nas spowolnienie dynamiki zielonej rewolucji? Na to pytanie nikt nie zna dziś jednoznacznej odpowiedzi. Wiele zależy od sytuacji politycznej na świecie. Jednak pewne jest, że nawet jeśli my, jako ludzkość, spowolnimy, albo odwrócimy się całkiem od tego sposobu myślenia to i tak dosięgną nas zmiany klimatu, na które wpływ ma działalność człowieka. We wrześniu 2024 roku Dolny Śląsk nawiedziła powódź, nie da się policzyć skali ludzkiej tragedii i cierpienia spowodowanego utratą życiowego dobytku, można jednak oszacować skalę zniszczeń w infrastrukturze. Koszt szacowany jest na ponad 5 miliardów złotych. Rodzi się więc pytanie – czy stać nas na odejście od ESG?
Globalny kurs na zrównoważony rozwój słabnie?
W ostatnich latach ESG ma istotny wpływ na gospodarkę i strategie firm. Muszą one dostosować się do nowych regulacji prawnych i oczekiwań konsumentów. Sprawiło to, że ESG regularnie staje się kluczowym elementem w zarządzaniu i ma duże znaczenie dla podejmowania decyzji inwestycyjnych. Coraz częściej firmy są ocenianie już nie tylko pod względem wyników finansowych, ale także za swoją działalność w obszarze ochrony środowiska czy przestrzegania standardów społecznych i etycznych.
Implementacja polityk związanych z ESG często wiąże się także z dużymi inwestycjami. Na przykład w rozwiązania zmniejszające emisję CO2, co nie zawsze jest od razu opłacalne finansowo. Jednocześnie w dłuższym okresie czasu mogą one przynieść korzyści widoczne m.in. w postaci większej lojalności konsumentów czy dostępu do tańszego kapitału. Sprawia to, że organizacje, które nie angażują się w te działania mogą mieć trudność z zachowaniem konkurencyjności. To z kolei w dalszej perspektywie odbije się negatywnie na ich wynikach finansowych.
Kryzys gospodarczy, greenwashing i inne wyzwania
Obecnie jednak ESG stoi przed wieloma wyzwaniami, które mogą odegrać znaczącą rolę w powszechnym wdrażaniu. Na pierwszy plan wysuwa się kryzys gospodarczy. Sprawia on, że wiele firm obecnie skupia się na przetrwaniu i krótkoterminowej rentowności. Nie są im w głowie długofalowe inwestycje w ochronę środowiska. Redukcja zaangażowania w wydatki związane ze zrównoważonym rozwojem może wydawać się wręcz naturalnym kierunkiem, gdy organizacja stoi w obliczu poważnych wyzwań finansowych.
Kolejnym wyzwaniem jest zjawisko greenwashingu, które polega na fałszywym lub przesadnym przedstawianiu działań firmy jako proekologicznych. Takie działanie podważa wiarygodność wszystkich zielonych inicjatyw i wprowadza wiele wątpliwości co do oceny ich słuszności w oczach konsumentów.
Należy także pamiętać o oporze politycznym, zwłaszcza w krajach, gdzie kwestie dotyczące zrównoważonego rozwoju zostały zakwalifikowane jako sprawy ideologiczne. W Stanach Zjednoczonych temat ten stał się przedmiotem kontrowersji. Niektóre grupy interesu sprzeciwiają się regulacjom proekologicznym, twierdząc, że szkodzą one gospodarkom opartym na tradycyjnym przemyśle. Ostatnim, ale bardzo istotnym wyzwaniem jest brak spójnych regulacji i standardów, który utrudnia skuteczne wdrażanie ESG.
W ostatnim czasie możemy też zobserwować wycofywanie się niektórych sektorów i firm z inicjatyw ESG. W sektorze finansowym instytucje takie jak UBS przekształcają cele klimatyczne w planach kadry kierowniczej. Decyzje te spowodowane są m.in. rosnącymi kosztami realizacji tych celów oraz zmianą klimatu politycznego. Kolejny przykład pochodzi ze znanej w USA firmy działającej w sektorze detalicznym. Tractor Supply Company zrezygnowała z zatrudniania ekspertów związanych z różnorodnością (DEI). Wycofała się także z celów dotyczących redukcji emisji CO2. Decyzja ta również podyktowana została presją polityczną i trudnościami w uzasadnieniu wpływu tych inwestycji na bezpośrednie korzyści finansowe w bliskiej perspektywie.
Unia Europejska a przyszłość ESG – konsekwencje uproszczenia regulacji
W ubiegłym miesiącu Unia Europejska wprowadziła liczne zmiany w obszarze regulacji z zakresu ESG. Ich celem jest uproszczenie przepisów oraz zmniejszenie obciążeń administracyjnych dla przedsiębiorców. Kluczowym elementem tych zmian pozostaje zaprezentowany przez Komisję Europejską 26.02.2025 pakiet Omnibus I. Najważniejszą częścią tego zestawu uproszczeń jest modyfikacja dyrektywy CSRD, która reguluje kwestie raportowania zrównoważonego rozwoju w UE. Zaproponowano podniesienie progów dotyczących obowiązków raportowania. Ma to na celu ograniczenie liczby firm zobowiązanych raportować. Ponadto zaproponowano odroczenie o dwa lata obowiązku raportowania informacji o zrównoważonym rozwoju dla kolejnych grup organizacji, które na podstawie dyrektywy CSRD były zobowiązane do raportowania po raz pierwszy za 2025 oraz 2026 rok.
Pakiet Omnibus przewiduje wprowadzenie dobrowolnego raportowania ESG dla mniejszych przedsiębiorstw. Ma to na celu zmniejszenie obciążeń administracyjnych i kosztowych związanych z obowiązkowym raportowaniem. Dzisiaj istotnym problemem jest złożoność przepisów i regulacji z zakresu raportowania ESG. Co często powoduje konieczność skorzystania z drogich usług zewnętrznych konsultantów i ekspertów.
Obecna sytuacja tworzy bardzo lukratywne środowisko dla firm doradczych, a proponowany kierunek zmian ma to ograniczyć. Celem tych wszystkich zmian jest przede wszystkim odciążenie firm. Zwłaszcza małych i średnich i zdjęcie z nich bardzo krępujących obostrzeń administracyjnych i biurokratycznych. Jednocześnie tak samo istotne pozostaje zachowanie zaangażowania w zrównoważony rozwój i realizację celów klimatycznych. Warto tutaj dodać, że zdaniem niektórych ekspertów oraz organizacji pozarządowych nadmierne uproszczenie przepisów może osłabić skuteczność tych regulacji oraz mieć negatywny wpływ na spójność polityki zrównoważonego rozwoju.
Ciężko więc jednoznacznie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zmniejszenie biurokracji w ESG to krok naprzód, czy osłabienie standardów. Opinie na ten temat są sprzeczne. Należy jednak też pamiętać, że wprowadzone zmiany, które zostały zaprezentowane w pakiecie Omnibus I, są obecnie na etapie konsultacji i negocjacji legislacyjnych. To od decyzji Parlamentu Europejskiego oraz państw członkowskich zależy ich ostateczny kształt.
ESG na świecie – jaki jest kierunek zmian?
Powyższe działania są odpowiedzią UE na zmiany, jakie zachodzą w globalnej polityce w zakresie ESG, zwłaszcza w takich krajach jak Stany Zjednoczone i Chiny. Poluzowanie własnych regulacji ma jeszcze jeden kluczowy cel – zachowanie i utrzymanie konkurencyjności.
W USA administracja prezydenta Bidena wprowadzała działania w kierunku wzmocnienia obowiązku dokonywania ujawnień w zakresie ESG dla spółek notowanych. Jednak obecnie pod rządami prezydenta Trumpa obserwujemy kroki w kierunku poluzowywania regulacji w tym zakresie.
Chiny natomiast wykazują się licznymi działaniami, które mogą wskazywać na rosnące zaangażowanie w kwestie ESG. Warto wskazać m.in. na wprowadzenie nowych wytycznych dotyczących raportowania zrównoważonego rozwoju dla spółek giełdowych.
Możemy pokusić się więc o stwierdzenie, że Unia Europejska nadal pozostaje liderem w zakresie globalnej polityki ESG, aktywnie adaptując się i dostosowując do zmieniających się okoliczności. Pomimo wewnętrznych wyzwań, takich jak potrzeba uproszczenia niektórych regulacji w celu wsparcia konkurencyjności przedsiębiorstw, UE pozostaje zaangażowana w promowanie zrównoważonego rozwoju.
Czy ESG ma przyszłość?
Czy ESG zwycięży i przetrwa jako wyraz dominującego paradygmatu w myśleniu o biznesie, który jest bardziej przyjazny naszemu środowisku i planecie? Wiele wskazuje na to, że tak. Obecne zawirowania i rozluźnienia w regulacjach mogą być swego rodzaju tąpnięciem na drodze do tego celu. Jednak nie możemy być o tym bezgranicznie przekonani.
Wiele zależy także od tego, w którą stronę pójdą regulacje dotyczące ESG. Czy dostosują się one do realiów rynkowych, a narracja wokół tego tematu stanie się bardziej pragmatyczna. Być może zwycięży poczucie zmęczenia przedsiębiorców nadmiarem regulacji oraz frakcja, która upolitycznia ten temat, budując narrację poprzez negatywne emocje i zniechęcanie do zrównoważonego rozwoju.
Kluczowe pozostaje pytanie: czy rządy oraz biznes znajdą nowe sposoby na łączenie zrównoważonego rozwoju z realnymi wyzwaniami gospodarczymi? Bardzo ważne pozostają względy ekonomiczne. Realizacja celów ESG wiąże się z wysokimi nakładami inwestycji, które mogą obciążać budżety organizacji. Dlatego podstawą jest to, aby biznes zrozumiał, że zrównoważony rozwój to inwestycja w przyszłość, która nie tylko ma na celu ograniczyć nasz wpływ na środowisko, ale również przynieść długoterminowe korzyści dla globalnej wioski, w której wszyscy żyjemy.

Adrian Kowalczyk
Partner, ESG, Beyond Edge
Wspiera organizacje w budowaniu efektywnych zespołów HR oraz wdrażaniu praktyk ESG. Skupia się na kształtowaniu kultury organizacyjnej i jej wpływie na pracowników, rozwój firmy oraz środowisko. Bliskie są mu zagadnienia ESG, które łączą wiedzę z różnych obszarów i odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu przyszłości biznesu