Snapchat w marketingu – budowanie wizerunku firmy
Większość marketingowców kojarzy aplikację Snapchat, potrafi połączyć ją z charakterystycznym duszkiem. Ale czy na pewno wiemy o nim tyle, że możemy go wykorzystać do działań marketingowych lub HR’owych w naszych firmach? Dla kogo tak naprawdę jest to medium społecznościowe i jak je wykorzystać do promocji naszej marki?
Snapchat istnieje już prawie 6 lat i na koniec 2016 roku miał ponad 150 milionów użytkowników. Ta liczba stale rośnie, co oczywiście bardzo cieszy inwestorów i reklamodawców. Dla porównania: Facebook po 6 latach swojej działalności zbliżał się do liczby 1,5 miliarda zarejestrowanych kont. Pamiętajmy jednak, że Snapchat wszedł na rynek w dość trudnym momencie. Był to czas gdy największe platformy społecznościowe były już bardzo rozwinięte i pozyskały znaczną część użytkowników. Niemniej jednak Snap ciągle rośnie, konkurując z największymi gigantami jak Twitter i Instagram. Pojawiły się nawet plotki, że po tym jak Snapchat wszedł na giełdę, chce wykupić tego pierwszego. Jednak ciągle nie jest mu łatwo. Jego główne funkcje zostały zaimplementowane zarówno przez Facebook Messengera, jak
i Instagrama. W obu przypadkach do złudzenia przypominają te z pierwowzoru – posiadają funkcję rozpoznawania twarzy i zamieniania jej w króliczka, zombie lub superbohatera; dodawania filtrów
i efektów oraz, co najważniejsze, geofiltrów. Niedawno Instagram uruchomił również dodatkową funkcję
i idąc za wzorem Facebooka, można na nim publikować relacje wideo na żywo. To też jasny sygnał, że Snapchat strzelił w dziesiątkę i najwięksi gracze poczuli zagrożenie. Dziś Mark Zuckerberg kładzie duży nacisk na to, aby wdrażać funkcję Messenger Day w regionach, gdzie Snapchat nie jest jeszcze dostępny.
Jak wygląda Snapchat z perspektywy starszego użytkownika? Mając po raz pierwszy dostęp do tej aplikacji sam czułem się jakbym co najmniej dał pobawić się Facebookiem swojej babci. I tak też odbierała Snapa większość moich rówieśników (30+), a przecież mieścimy się w grupie millenialsów, czyli największej grupie użytkowników Snapa. Przez większość czasu czułem, że nadaję do pustki, moje udostępnione materiały trafiały jedynie do kilku osób dziennie i nikt nie był nimi zainteresowany. Większość znajomych nie dała się namówić na założenie konta, a Ci którzy się zdecydowali, zniechęcili się po kilku dniach.
Co w takim razie sprawia, że Snapchat tak dobrze się rozwija i ciągle zdobywa reklamodawców oraz inwestorów? Głównym powodem są jego użytkownicy. Ze Snapchata korzystają głównie millenialsi (25-34 lat) i pokolenie „Z” (poniżej 25 lat). To właśnie te dwie grupy użytkowników przyrastają Snapchatowi najbardziej – pokolenie „Z” nawet dwukrotnie szybciej! Dzięki temu jest atrakcyjnym narzędziem dla reklamodawców.
Jeśli chcesz komunikować bądź rekrutować w grupie 25-34 lata, to Snapchat może być dla Ciebie bardzo dobrym wyborem. Należy pamiętać jednak o tym, że komunikacja na Snapie różni się od tej, jaką prowadzi się na Facebooku, Instagramie czy LinkedInie. Aby osiągnąć sukces na Snapie, trzeba bardzo dobrze znać swoją grupę docelową, umieć stworzyć dla niej content, który będzie częścią komunikacji, którą ta grupa sama tworzy.
Chcąc zarekomendować swój produkt lub usługę, musimy wiedzieć w jakim kontekście w odniesieniu do grupy millenialsów najlepiej się ona sprawdza. Warto również pamiętać o tym, aby dać im coś wyjątkowego, czego nie znajdą w innych serwisach społecznościowych, np. pokazać firmę „od kuchni” albo kulisy produkcji jakiegoś produktu.
Jak zatem zastosować Snapchat do celów rekrutacji i czy to w ogóle jest wykonalne? W zasadzie, można powiedzieć, że Snapchat to ogromna kopalnia pracowników, ponieważ jego największa grupa to osoby rozpoczynające swoją karierę zawodową lub będące już na rynku pracy kilka lat, a więc mające pewne doświadczenie. Oczywiście są branże, dla których rekrutacja poprzez Snapchata będzie bardziej naturalna niż dla innych. Ale o tym później.
Najpierw zastanówmy się, dlaczego bardziej opłaca nam się patrzeć w stronę Snapchata niż w stronę innych mediów społecznościowych? W innych kanałach medialnych firm jest zatrzęsienie. Dzięki temu koszty poniesione na przygotowanie materiału, zaplanowanie kampanii, która dotrze do odpowiedniej liczby osób, często nie są współmierne z efektami. Na Snapie jest inaczej. Nie powinniśmy przejmować się jakością wykonania materiału, inwestować dużych pieniędzy na przygotowanie profesjonalnego wideo, ponieważ i tak materiał będzie na Snapie 24 godziny. Lepiej więc skupić się na tym, aby zrobić coś w stylu swoich odbiorców, pokazać im, że to część ich stylu życia oraz zachęcić ich do interakcji. Im prościej, tym lepiej – autentyczność i kreatywność na pewno zostaną zauważone.
Do jakich grup najlepiej dotrzeć za pośrednictwem Snapchata? Na pewno pracownicy IT oraz pracownicy firm związanych z branżą technologiczną mają tu największy potencjał. Siłą rzeczy, agencje marketingowe również mogą odnieść sukces – chociaż w tej branży przyjęło się, że pracowników szuka się tam, gdzie się ich akurat potrzebuje. Czyli jeśli agencja będzie potrzebowała „Social Media Ninja”
od Snapchata, to na pewno nie będzie szukała go na Facebooku czy Twitterze.
Do celów HRowych należy też pamiętać, aby głównym przekazem kanału było kreowanie wizerunku firmy, jako pracodawcy. W USA popularny jest model, w którym firmy prezentują się na Snapchacie
w taki sposób, że pracownicy sami wysyłają do nich snapy „Hire me!”. Jednym z częstszych i zarazem bardziej znanych przykładów jest kampania firmy DDB_Oslo. Firma zaprosiła studentów do wyrażenia swojego pomysłu na kampanię w ciągu 10 sekund – czyli w czasie, jaki dawał Snapchat na nagranie wideo. Kampania osiągnęła ogromny zasięg i oprócz samego złowienia wielu talentów, firma osiągnęła też duży sukces wizerunkowy.
Podsuowując: aby wiedzieć czy Snapachat dobrze sprawdzi się w twojej firmie, jako narzędzie rekrutacyjne musisz odpowiedzieć sobie na najbardziej podstawowe pytania. Po pierwsze – czy są tam osoby, które mogłyby być twoimi pracownikami? Po drugie – czy ten rodzaj przekazu dotrze do nich i ich zainteresuje? Jeśli tak, to Snapchat z pewnością pokaże Twoją firmę, jako innowacyjną i myślącą nieszablonowo. Pamiętaj też o tym, że dziś podział na online i offline już nie istnieje. Dlatego to, co pokazujemy w sieci, a także na Snapie musi iść w parze z tym, jaka firma jest na co dzień i co się w niej dzieje – autentyczność przede wszystkim.
O Autorze:
Wojciech Starowicz – założyciel i współtwórca Agencji Interaktywnej Farma Projektów Interactive. Od ponad 10 lat zajmuje się marketingiem i PR’em. Od 6 lat specjalizuje się w komunikacji w mediach społecznościowych.
Zobacz dzienną liczbę użytkowników aplikacji do 2014 do 2023 roku.
Przeczytaj też więcej o Farmie Projektów Interactive tutaj.