|

Wirtualne biura – science-fiction czy przyszłość, która czeka tuż za rogiem?

wirtualne biura

Widzieliście film Surogaci w Brucem Willisem w roli głównej? Utopijna wizja świata, w którym ludzie zamknięci są w domach, a do kontaktu używają robotów-sobowtórów, które są ich lepszą wersją. Świetna figura, fryzura, nieskazitelna cera i ubranie – znak czasu nowej rzeczywistości. 

Powiecie, science-fiction, szalona wariacja na temat przyszłości. Czy aby na pewno? 

Wirtualne biura od Facebooka

Dyrektor Generalny Facebooka, Mark Zuckerberg w tym roku w sierpniu przedstawił nowe narzędzie Horizon Workrooms. Aplikację VR, której celem ma być, jak twierdzi, ponowne odkrywanie przestrzeni biurowych. Dzięki Horizon Workrooms można wejść do biura rzeczywistości wirtualnej. Spotkać się z kolegami z pracy przy stole konferencyjnym, podzielić się pomysłami. Co ciekawe, to pracownicy mogą projektować wygląd swoich awatarów.

Rozwiązanie Facebooka jak na razie jest stosunkowo drogie – aby dołączyć do wirtualnej rzeczywistości musimy kupić gogle Oculus VR. „Quest 2”. Ich cena zaczyna się od 299 USD, choć przy tempie rozwoju technologii może już niedługo będziemy wykonywać pracę w wirtualnych biurach? Prowadzić rekrutacje przyszłości w wirtualnych salach?

Zaprojektujemy się tak, jak sobie wymarzymy. Do pracy wyślemy „lepszą wersję siebie”. Czy to nie brzmi znajomo?

19 października 2021 Facebook ogłosił plan zatrudnienia w Unii Europejskiej 10 tys. specjalistów, mających pracować nad stworzeniem metawersum, czyli wirtualnej rzeczywistości właśnie. „Pomysł może otworzyć nowe społeczne i ekonomiczne możliwości i Europejczycy będą je kształtować od samego początku. Ogłaszamy dziś plan stworzenia 10 tys. miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych kadr na przestrzeni najbliższych pięciu lat. UE jest doskonałym miejscem do inwestycji, posiada ogromny rynek konsumencki, najlepsze uniwersytety i największe talenty” – napisał Zuckerberg.

Kolejne zmiany

28 października na corocznej konferencji Facebook Connect Zuckerberg po raz kolejny mówił o wizji metawersum. Ogłoszona została także zmiana nazwy spółki na Meta (portal Facebook będzie nazywał się tak, jak dotychczas). Pomysł podyktowany jest faktem, że marka kojarzona jest mocno z aplikacją Facebook i nie odzwierciedla tego, czym w rzeczywistości zajmuje się firma.

W trakcie briefingu szef koncernu odbył „spotkanie” ze znajomymi, reprezentowanymi przez trójwymiarowe awatary we wspólnym pokoju stylizowanym na statek kosmiczny.

Konferencja prasowa o zmianach w Facebooku zorganizowano dzień po publikacji krytycznego w stosunku do Facebooka artykułu w Washington Post. Jest on oskarżany w nim o negatywny wpływ na polską politykę. TVN24: Facebook przyczynił się do „społecznej wojny domowej” w polskiej polityce.

Nie tylko Facebook

W marcu tego roku również Microsoft pokazał demo nowej platformy do wirtualnych spotkań. Do kontaktów między pracownikami posłuży tzw. rzeczywistość mieszana, gdzie interakcje zachodzą pomiędzy obiektami fizycznymi i wirtualnymi. Microsoft Mesh będzie wykorzystywał holoportację. Pozwala ona osobom posiadającym urządzenia do mieszanej rzeczywistości wchodzić w interakcję z innymi w 3D, tak jakby byli obecni w tej samej przestrzeni fizycznej. Możliwe, że to przyszłość pracy w wirtualnych biurach. Początkowo do tego celu będą wykorzystywane avatary z platformy Altspace VR, a z czasem zanimowane zostaną nawet nasze własne ciała. Czy to oznacza koniec platform typu Zoom, Microsoft Teams? Być może. 

Film promujący to nowatorskie rozwiązanie znajdziecie tu:

https://www.youtube.com/watch?v=Jd2GK0qDtRg

Fokus na VR

Według szacunków amerykańskiej firmy IDC, przynajmniej do 2024 r., wydatki na rozwiązania wykorzystujące wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość w firmach, na całym świecie będą rosły średniorocznie o blisko 80%. Wirtualna rzeczywistość jest już i będzie coraz bardziej wykorzystywana w medycynie, terapii, szkolnictwie, rozwoju kompetencji zawodowych, tych twardych i miękkich. Daje nam ogromne szanse na rozwój, ale niesie też zagrożenia. Czy czeka nas przyszłość z filmu Surogaci? Miejmy nadzieję, że będziemy mądrzejsi niż nasze filmowe odpowiedniki.