Work-life balance w Chinach? Państwo socjalistyczne a etyka pracy
W rozmowie o Chinach często popadamy w europocentryczną lub szerzej zachodniocentryczną pułapkę myślową. Przykładamy swoje wartości i kategorie, aby opisywać i oceniać to, co dzieje się w Państwie Środka, spoglądając na Wschód z góry. Tymczasem Chińczycy jako społeczeństwo bogacą się, a Chiny jako mocarstwo wytrwale prą w kierunku światowej dominacji. Jak ma się kult pracy do satysfakcji pracowników? Czy w kraju socjalistycznym zasadne jest mówienie o idei work-life balance?
Chiny na drodze do dominacji technologicznej
Australijski Instytut Polityki Strategicznej (ASPI) to think-tank zajmujący się takim zagadnieniami jak obronność, technologia i relacje międzynarodowe. Eksperci organizacji na zlecenie rządu Stanów Zjednoczonych zbadali, które kraje wiodą prym w rozwoju kluczowych technologii. Wyniki raportu nie powinny napawać entuzjazmem ani Europejczyków, ani Amerykanów. Spośród 44 badanych technologii aż w 37 stwierdzono dominację Chin.
„Nasze badania pokazują, że Chiny zbudowały podstawy, aby zająć pozycję przodującego światowego supermocarstwa naukowego i technologicznego, ustanawiając czasami oszałamiającą przewagę w badaniach o dużym wpływie w większości krytycznych i wschodzących dziedzin technologii” – podkreślają autorzy raportu.
Work-life balance — źródła koncepcji i niejasna definicja
Wraz z rozwojem idei społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR) wzrosło w Polsce także zainteresowanie koncepcją work-life balance. Niektórzy przedsiębiorcy zauważyli, że czas spędzony w firmie niekoniecznie musi być odpowiednią miarą oceny wydajności pracownika. Konieczność pracy zdalnej w czasie pandemii, tylko wzmogła potrzebę rozmowy na ten temat. Teraz gdy wypalenie zawodowe oraz narastające problemy psychiczne stają się tak istotnym problemem rzeczywistości pracowniczej, tym bardziej warto podejmować kwestię równowagi pomiędzy życiem prywatnym i zawodowym.
Czym zatem jest work-life balance? Wojciech Leoński w swoim artykule „Work – Life Balance jako praktyka koncepcji społecznej odpowiedzialności biznesu” (2015) przywołuje, że idea ta narodziła się w Stanach Zjednoczonych już w drugiej połowie lat 80. Stanowiła odpowiedź na potrzeby pracowników, którzy przy wyborze zatrudnienia oprócz wynagrodzenia, biorą także pod uwagę atmosferę w pracy i możliwość godzenia obowiązków służbowych i prywatnych. Wówczas idea ta dopiero zyskiwała w Polsce na popularności. Dla zobrazowania skali potrzeb pracowników autor artykułu powołał się na raport „Workers Preferences and Workplace Ability” z 2014 roku, z którego wynikało, że „dla 42% pracowników w Polsce i 56% na świecie idea WLB jest ważniejsza niż zarobki czy awanse”.
Ścisła definicja pojęcia work-life balance nie jest jednak oczywista. W najprostszym rozumieniu jest to umiejętność łączenia pracy z innymi aspektami ludzkiego życia, takim jak dom i życie rodzinne, hobby, czy aktywność społeczna. Pożądanym stanem jest sytuacja, w której praca nie przelewa się na życie prywatne i odwrotnie. Warto też jednak pamiętać, że firmy, chcące wdrożyć tę ideę w strukturę funkcjonowania przedsiębiorstwa, często tworzą własne definicje.
Work-life balance w Europie jest już passé
Zdaje się, że najgorętszym pracowniczym tematem ostatnich tygodni w Europie jest czterodniowy tydzień pracy. Jednocześnie już teraz pojawiają się także głosy, że koncepcja work-life balance jest u swej podstawy błędna, a pożądanym stanem jest work-life integration (harmonijne współistnienie życia zawodowego i prywatnego). Organom ustawodawczym często trudno jest nawet nadążyć nad zmieniającymi się trendami.
Czytaj również: Work-life integration – czy ten trend zatryumfuje w Polsce?
Jak zmienia się chiński rynek pracy?
Rozmowę o Państwie Środka powinniśmy więc rozpocząć od zdjęcia naszych europejskich soczewek. Zupełnie inne są tam realia, tradycja oraz kod kulturowy. Chiński rynek pracy jest gigantyczny — w 2022 roku państwo zamieszkiwało przeszło 984 miliony osób w wieku produkcyjnym, co oznacza, że Chińczycy stanowią około ¼ światowej siły roboczej. Co roku na rynek pracy wkracza tam kilkanaście milionów obywateli.
Zmiany na chińskim rynku pracy zdają się postępować, ale nie są tak dynamiczne, jak te w Europie. Dopiero w sierpniu 2021 roku Najwyższy Sąd Ludowy w Chinach wydał wyrok, uznając, że praca od 9:00 rano do 21:00 przez 6 dni w tygodniu w świetle prawa jest nielegalna. Agencja Reuters podała, że praca w systemie „996” wcześniej była praktyką w wielu przedsiębiorstwach, także tych technologicznych.
Tymczasem G-P – Global PEO Services w swoim przewodniku po chińskim prawie pracy wylicza, że Chińczycy mają prawo do: „minimalnego wynagrodzenia, formalnej umowy o pracę, 40-godzinnego dnia pracy ze stałą stawką wynagrodzenia za nadgodziny, ubezpieczenia społecznego obejmującego składki emerytalne, zdrowotne, na zasiłek dla bezrobotnych, od urazów oraz odprawę w przypadku zwolnienia z pracy, funduszu mieszkaniowego, czy urlopu wypoczynkowego”.
Tang ping, czyli bierny, ale istotny sprzeciw
Dzięki rozłożonym na dekady reformom wielu Chińczyków przestało żyć w nędzy, co podsyciło pogoń obywateli za dobrami materialnymi. Jednocześnie w kulturze tego kraju znamienne jest, że drogą do dostatniego życia jest właśnie ciężka praca. To wszystko w połączeniu z kulturowym perfekcjonizmem i odpowiedzialnością społeczną gloryfikuje kult pracoholizmu. Gdy dodamy do tego ogromną konkurencję na rynku pracy, możemy wyobrazić sobie presję, która ciąży na młodych Chińczykach.
„Życie zawodowe przeciętnego dorosłego Chińczyka również jest pełne wyrzeczeń, wszechobecnej presji i ciągłego stresu. Chińczycy większość swojego tygodnia spędzają w pracy. Czas wolny i życie prywatne to dla wielu obce pojęcia. Nadgodziny nie są dobrą wolą pracownika, są jego obowiązkiem” – pisze Milena Świeboda na łamach serwisu chiny24.com.
W związku z presją społeczną część młodych Chińczyków nie ma ochoty dołączać do wszechobecnego wyścigu szczurów. W młodszym pokoleniu pojawił się m.in. trend tang ping (chiń. leżeć płasko), który stanowi bierny sprzeciw młodych wobec kultu pracoholizmu i pogoni za sukcesem. Zwolennicy tej zasady wolą bardziej być niż mieć i w tym aspekcie przypominają nieco zachodnie pokolenie Z.
Zobacz również: Kariera zawodowa w Chinach? Poznaj charakterystykę chińskiego rynku pracy
Work-life balance w Chinach? Aspekt kulturowy ma znaczenie
W myśleniu o idei work-life balance nie należy ignorować faktu, że wywodzi się ona z zachodniego kręgu kulturowego i w związku z tym nie da się jej bezpośrednio przełożyć na chińską rzeczywistość. Kultura tego kraju w dużej mierze uformowana została przez konfucjanizm, gdzie ważną rolę odgrywa choćby hierarchiczność, czy wkład jednostki w dobro ogółu. Europejski system wartości przedstawia się zgoła inaczej. Nic więc dziwnego, że koncepcje skupiające się na dobru jednostki cieszą się u nas znacznie większym zainteresowaniem. Jednocześnie, choć w ostatnich latach władze w Chinach stworzyły wiele regulacji, których celem jest dbanie o pracowników, egzekucja tych przepisów wciąż pozostawia wiele do życzenia. W rozmowie na ten temat nie należy jednak pominąć aspektu kulturowego, który zdaje się mieć niebagatelne znaczenie.
Czego możemy nauczyć się od chińskiej etyki pracy?
Patrząc wyłącznie z zachodniej perspektywy, łatwo zupełnie pominąć to, czego od chińskich pracowników moglibyśmy się nauczyć. Pozarządowa organizacja AIESEC, jeden z największych międzynarodowych związków studenckich, wskazuje siedem aspektów chińskiej etyki pracy, z których warto brać przykład.
„Chińczycy nie uchylają się od ciężkiej pracy, ale przyjmują ją, wierząc, że przynosi ona sukces” – twierdzi organizacja. Jakie postawy wymienia jako godne naśladowania?
Percepcja czasu — punktualność jest niezwykle ważna dla Chińczyków; bywa postrzegana w kategoriach cnoty, takie podejście dominuje naturalnie także wśród pracowników.
Koncentracja na wynikach — chiński etos pracy mówi o tym, że ciężka praca jest opłacalna i pozwala żyć w szczęściu.
Chi Ku — to jeden z elementów konfucjańskiej etyki pracy. Oznacza akt przetrwania pomimo trudności. Chi Ku może być drogą do zdobycia szacunku, a być może również awansu.
Sukces nie jest dziełem przypadku — Chińczycy wprost stawiają wysiłek ponad talent. Takiego podejścia naucza się ich już w szkole, gdzie przekazuje się, że dzięki ciężkiej pracy można osiągnąć wszystko.
Perfekcjonizm — Chińczycy w pracy są mocno zorientowani na wynik, a jednocześnie są niemal zaprogramowani na osiągnięcie sukcesu. W pracy często wyróżnia ich wyjątkowa staranność.
Lenistwo jest przestępstwem — Chińczycy zasadniczo źle postrzegają wszelkie przejawy lenistwa. Bywa, że normą jest kończenie projektów przed wyznaczonym terminem, żeby podjąć się następnych.
Nie pracuj ciężko, pracuj mądrze — pracownicy starają się dać z siebie wszystko, zwłaszcza gdy sytuacja staje się trudna. Gdy pojawiają się przeciwności, starają się je obejść, odnajdując inne rozwiązanie.
Zobacz również: Różnice kulturowe w pracy – Chiny vs. kraje zachodnie
Autor: Sylwia Pyzik