Wysokość wynagrodzenia w ofertach pracy – pomaga czy szkodzi?
W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii czy Rosji podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach w o prace jest na porządku dziennym. Z kolei w Polsce takie metody nie cieszą się dużą popularnością, ale powoli można dostrzec zachodzące zmiany.
Według badań badań HRK Employer Branding 19 % pracodawców decyduje się na zamieszczenie w tylko niektórych ofertach pracy informacji o wynagrodzeniu. Taka sama ilość osób rozważa taką możliwość. Przedsiębiorstwa, które zdecydowały się na ujawnienie wynagrodzenia nie narzekają na brak zainteresowania. Czy to oznacza, że możemy mówić o stopniowej zmianie trendów w poszukiwaniu pracowników?
Przemilczenie zarobków już na samym początku rekrutacji może wydać się dla kandydata podejrzane. Skłania to także do stawiania sobie pytań takich jak: „czy tak mało płacą?, płacą tak dużo, że moje kompetencje mogą im nie wystarczyć?”.
W końcu podczas rozmowy o pracę taka informacja prędzej czy później zostanie podana. Z tego względu wzmianka o pensji w ogłoszeniu mogłaby skrócić drogę do znalezienia idealnego pracownika. Uchroni to także przed tzw. „elementem zaskoczenia”, kiedy to kandydat ze zdziwienia otwiera oczy i potakuje głową na wieść o proponowanych zarobkach. W szczególności takich informacji domagają się pracownicy IT. Wybrakowane oferty mogą liczyć na znacznie mniejszy wskaźnik odpowiedzi.
„Jawność wynagrodzeń ma ogromną moc przyciągania kandydatów – to pierwsza, podstawowa zaleta. Po drugie powoduje, że firma jest postrzegana jako dobry, transparentny pracodawca. Poza tym pozwala oszczędzić czas i energię przeznaczoną na proces rekrutacji oraz po prostu go skrócić. Wiele przedsiębiorstw ma bowiem ten problem, że aplikują do nich kandydaci, których oczekiwania okazują się później kompletnie rozbieżne z ofertą firmy” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Joanna Kotzian, ekspert ds. employer brandingu z firmy HRK.
Żródło: hrnews.pl