Ilustracja do artykułu pt. "Zwolnienia monitorowane krok po kroku – co przewiduje ustawa?"
|

Zwolnienia monitorowane krok po kroku – co przewiduje ustawa?

1 czerwca w życie weszło kilka ważnych zmian legislacyjnych, istotnych zarówno z perspektywy pracodawców, jak i pracowników. Wśród nich znalazła się m.in. aktualizacja przepisów dotycząca zwolnień monitorowanych. 

Polskie prawo od lat uwzględniało zwolnienia monitorowane. Jednak to ustawa z 20 marca 2025 r. o rynku pracy i służbach zatrudnienia wprowadziła szczegółowe regulacje w tym zakresie.

Szefowa ministerstwa pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w ostatnim podsumowaniu działań jednostki podkreśliła, że “1 czerwca weszła w życie reforma rynku pracy, która usprawni urzędy pracy, by lepiej wspierać osoby szukające pracy i która wprowadziła dofinansowanie do zatrudnienia seniorów”. Nowe przepisy wymieniła jako jeden z sukcesów resortu.

Zwolnienia monitorowane – defnicja

Na rządowej stronie możemy znaleźć wyjaśnienie, na czym polegają zwolnienia monitorowane oraz jaki jest ich cel. Są to przede wszystkim działania, które mają wspomóc zwalnianych pracowników w trakcie procesu poszukiwania nowego zatrudnienia, podejmowane przez pracodawcę we współpracy z szeroko rozumianymi instytucjami działającymi na rzecz rynku pracy (przede wszystkim powiatowymi urzędami pracy).

Jaki jest cel zwolnień monitorowanych? Oprócz wsparcia pracowników przewidzianych do zwolnienia, będących w trakcie wypowiedzenia, osób zwolnionych w okresie 6 miesięcy po rozwiązaniu stosunku pracy, czy stosunku służbowego, jest to także ograniczenie napięć społecznych, jakie mogą wiązać się z utratą pracy. Państwo zapewnia wsparcie zwolnionym pracownikom, aby zrekompensować im rozwiązanie umowy z przyczyn od nich niezależnych.

Kiedy mamy do czynienia ze zwolnieniem monitorowanym?

Ze zwolnieniem monitorowanym mamy do czynienia, gdy pracodawca planuje dokonać zwolnienia dotyczącego co najmniej 50 pracowników w okresie trzech miesięcy, a także świadczy zwalnianym pracownikom formy pomocy, po uprzednim uzgodnieniu ich z powiatowym urzędem pracy. W szczególności mowa o wsparciu związanym z pośrednictwem pracy, doradztwem zawodowym i szkoleniami. 

“Należy mieć na uwadze, że ustawodawca zdecydował się na użycie słowa: ‘w szczególności’ co oznacza, że inne formy pomocy i uzgodnień pomiędzy pracodawcą a Powiatowym Urzędem Pracy też są dopuszczalne” – czytamy na łamach Infor.pl.

Działania te realizowane są w formie programu. Może być on wykonywany także przez starostę, marszałka województwa, agencję zatrudnienia lub instytucję szkoleniową. 

Kto finansuje program zwolnień monitorowanych? 

Ustawa wskazuje, że omawiany wcześniej program może być finansowany przez:

1. pracodawcę; 

2. pracodawcę i jednostki administracji publicznej; 

3. na podstawie porozumienia organizacji i osób prawnych z udziałem pracodawcy.

Pracodawcy w ramach programu mogą na wniosek pracownika finansować świadczenie szkoleniowe. Jest ono przyznawane przez pracodawcę na wniosek pracownika i przysługuje po rozwiązaniu stosunku pracy lub stosunku służbowego na czas udziału pracownika w szkoleniach, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy.

Po przyznaniu przez pracodawcę świadczenia szkoleniowego PUP refunduje pracodawcy składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe finansowane ze środków własnych pracodawcy, w wysokości określonej w odrębnych przepisach. 

Pracodawca wypłaca co miesiąc zwolnionemu pracownikowi, na podstawie zawartej z nim umowy, począwszy od miesiąca, w którym pracownik rozpoczął szkolenie, świadczenie szkoleniowe w wysokości równej wynagrodzeniu pracownika, obliczanemu jak za urlop wypoczynkowy, nie wyższej jednak niż 200 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. 

Zwolnienia grupowe z perspektywy pracowników

W kwietniu ukazał się raport Livecareer pt. “Zwolnienia grupowe pod lupą”. Wynika z niego, że w 2024 roku rynek pracy mierzył się z największą falą zwolnień grupowych od czasu pandemii.

Z badania wynika, że 26 proc. Polaków, którzy mają doświadczenie zawodowe, przynajmniej raz straciło pracę w wyniku zwolnień grupowych. W ciągu pięciu ostatnich lat najbardziej narażeni na tę trudną sytuację byli zatrudnieni w handlu, przemyśle oraz budownictwie. W grupach tych aż 30 proc. badanych straciło pracę w wyniku redukcji etatów.

Zwolnienia, które planowane są w tym roku, dotkną rozmaitych branż. Autorzy raportu wymieniają: handel, budownictwo, przemysł, transport i logistykę, motoryzację, AGD, energetykę, nowe technologie oraz usługi.

Badanie wskazuje także na niepokoje społeczne związane z utratą zatrudnienia w wyniku zwolnień grupowych. 21 proc. pracujących Polaków deklaruje lekkie obawy przed zwolnieniem grupowym, a 7 proc. bardzo się tego boi.

Według danych GUS stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w kwietniu tego roku 5,2 proc. 

Przeczytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze