Ilustracja do artykułu pt. "Zwolnienie z pracy jako szansa? Jak przetrwać i wykorzystać utratę zatrudnienia"
|

Zwolnienie z pracy jako szansa? Jak przetrwać i wykorzystać utratę zatrudnienia

Ze zwolnieniami masowymi w ostatnim czasie spotykamy się dość często. Jest to sytuacja, w której pracodawca zatrudniający co najmniej 20 pracowników rozwiązuje z częścią z nich umowę z przyczyn od niego zależnych. Dodatkowo, gdy firma zatrudnia mniej niż 100 pracowników, miesięcznie zwalnianych jest co najmniej 10 pracowników. Jeśli firma zatrudnia co najmniej 100, ale mniej niż 300 osób, zwalniane jest co najmniej 10% personelu. Z kolei w sytuacji, kiedy firma zatrudnia co najmniej 300 i więcej pracowników, liczba ta musi wynosić co najmniej 30 osób. Jednak czy zawsze dla zwalnianego musi to oznaczać koniec świata?

Początek roku – początek masowych zwolnień

W nowy rok biznes wszedł z przytupem –  z każdej strony słychać było o grupowych zwolnieniach. Na naszym krajowym poletku zaczęło się od giganta prasowego i cyfrowego – Agory. Już w styczniu ogłoszono, że w planach mają zwolnienie maksymalnie 190 pracowników zatrudnionych w obszarze prasy cyfrowej i drukowanej oraz internetowej od 5 lutego do 31 marca 2024 roku. W swoim komunikacie podkreślano, że decyzja ta jest podyktowana czynnikami rynkowymi.  

W branży IT już w lutym zrobiło się gorąco. Ogromnym echem odbiły się zwolnienia w firmie Aptiv. Blisko 200 pracowników straciło pracę w ciągu jednego dnia. Większość z nich otrzymała informację o zwolnieniu za pośrednictwem e-maila, a pracownikom, którzy byli w siedzibie firmy, udzielono kilkudziesięciu minut na spakowanie swoich rzeczy i opuszczenie budynku. Podobnie wydarzyło się w poznańskim Infosys Poland, gdzie również zwolniono około 200 osób. Z relacji pracowników wynika, że firma przekazała im informacje o zwolnieniach podczas wideokonferencji. Pracownicy zatrudnieni w oddziale Infosys Poland informują, że poznańska placówka ma zostać zamknięta. Nie lepiej dzieje się w innych krajach.

Przeważająca część zwolnień dotknęła branżę gier wideo. Microsoft zwalnia prawie 2 tysiące osób, natomiast, jak podaje BBC, firma Sony ogłosiła plany zwolnienia około 8 procent pracowników działu PlayStation na całym świecie, co oznacza około 900 osób. Nie lepiej dzieje się w kręgach EA Sports, twórców sławnej FIFY. CEO firmy, Andrew Wilson, poinformował pracowników w notatce, że firma zwolni prawie 700 pracowników w kolejnym kwartale fiskalnym i przestanie realizować projekty z licencjonowanymi IP. Liczba zwolnień wyniesie około 670 osób, co stanowi około pięć procent ogólnej liczby pracowników EA. Dodatkowo, EA anuluje kilka projektów, w tym grę z serii Star Wars.

Dlaczego firmy decydują się na masowe zwolnienia?

Warto zadać sobie pytanie dlaczego pracodawcy w ogóle decydują cię na zwolnienia grupowe. Wynika to z wielu czynników. Przeważnie są one konsekwencją potrzeby dokonania istotnych zmian w strukturze lub finansach przedsiębiorstwa. Główne przyczyny, dla których pracodawcy podejmują decyzję o jednoczesnym zwolnieniu większej liczby pracowników to m.in. trudności finansowe, reorganizacja i restrukturyzacja firmy oraz zmiany na rynku pracy. Decyzja o zwolnieniu większej liczby pracowników jest zazwyczaj trudna i wiąże się z wyzwaniami etycznymi i prawno-pracowniczymi. Ważne jest przeprowadzenie tego procesu w sposób odpowiedzialny, z poszanowaniem praw pracowników i zgodnie z przepisami prawa pracy, co często wymaga współpracy z ekspertami.

Czy w historii mamy firmy, które przetrwały podjęcie tak drastycznych kroków? Otóż tak. Warto tu zwrócić uwagę choćby na General Motors, które w latach 2008-2009 przeprowadził znaczne zwolnienia grupowe w odpowiedzi na kryzys finansowy, restrukturyzując swoje operacje. Pomimo trudności, firma przetrwała i odzyskała stabilność finansową. To samo tyczy się IBM, które już w 1993 przeprowadziło jedno z największych zwolnień grupowych w historii biznesu, redukując zatrudnienie o około 60 000 pracowników. To wcale nie koniec, ponieważ znów docierają do nas informacje o zwolnieniach w tejże firmie. Na polskim rynku najbardziej charakterystyczne są w tej kwestii Polskie Linie Lotnicze, które po redukcji etatów wraz z początkiem pandemii, dziś funkcjonują bardzo dobrze.

Niestety nie wszystkie firmy dotrwały do szczęśliwego końca dzięki takim praktykom. Jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie – Lehman Brothers pomimo znacznych zwolnień nie przetrwał kryzysu. W roku 2008 ogłoszono upadłość. To samo spotkało polską spółkę Próchnik S.A. Firma odzieżowa po sporych trudnościach finansowych ostatecznie ogłosiła upadłość w 2017 roku.

Czy pamiętacie spółkę Blockbuster INNC? Była to kiedyś czołowa sieć wypożyczalni filmów na świecie, jednakże zakończyła swoją działalność w 2013 roku. Ten przypadek jest jednak zupełnie inny od poprzednich, gdyż branża ta zaczęła już odchodzić w zapomnienie, przegrywając z rosnącą popularnością platform streamingowych.

Outplacement jako nowa droga w zmianie kariery

Wróćmy jednak do tego, jak można sobie poradzić po stracie pracy. W innych krajach pojawiła się Outplacement która w naszym kraju dopiero raczkuje. W sytuacji, gdy firmy technologiczne i startupy przeprowadzają masowe zwolnienia, biznes firm oferujących usługi outplacementu zaczął kwitnąć. Spółki te są wynajmowane przez przedsiębiorstwa, aby wspierać zwolnionych pracowników w znalezieniu nowych miejsc pracy.

Termin „outplacement” pochodzi z języka angielskiego, a swój początek miał w USA i Wielkiej Brytanii, kiedy to realizowane były pierwsze programy o tej tematyce. W języku polskim próbowano przetłumaczyć ten termin na „zwolnienia monitorowane”, lecz nazwa ta nie przyjęła się szeroko ani w literaturze fachowej, ani na rynku komercyjnym. W oficjalnych dokumentach, takich jak ustawy, outplacement bywa określany jako „program aktywizacji zawodowej dla osób, które straciły pracę z powodów leżących po stronie pracodawcy”, tj. dla pracowników, których zatrudnienie zostało zakończone lub którzy są zagrożeni zwolnieniem. W Polsce pierwsze programy tego typu zaczęły pojawiać się w latach 90-tych.

Wsparcie dla zwalnianych pracowników możemy określić w dwóch formach:

  • Outplacement indywidualny – dostosowany do potrzeb konkretnych osób. Wykorzystywany jest wobec zwolnień pracowników o szczególnym znaczeniu lub z kierownictwa.
  • Outplacement grupowy – przeprowadzany podczas masowych zwolnień. Ukierunkowany jest na szeroką grupę pracowników, co ogranicza możliwość dostosowania go do indywidualnych potrzeb.

Stosowanie outplacementu przynosi wiele korzyści zarówno dla pracowników, którzy zostali zwolnieni, jak i dla samego pracodawcy. Programy outplacementu oferują wsparcie w znalezieniu nowej pracy, zapewniając doradztwo zawodowe, szkolenia ze sposobów poszukiwania pracy, pomoc w tworzeniu CV oraz przygotowanie do rozmów kwalifikacyjnych. Dla pracodawcy to przede wszystkim zachowanie jego reputacji. Firmy, które oferują outplacement, okazują realne wsparcie swoich pracowników nawet w trudnych momentach. Obecnie usługi outplacementu w Polsce możemy znaleźć w firmach konsultingowych, specjalizujących się właśnie w tej dziedzinie. Dlatego w dzisiejszych czasach outplacement traktowany jako benefit pracowniczy może być dobrym pomysłem, a przede wszystkim szansą na zapewnienie nowym pracownikom większej stabilności.

Elastyczność na współczesnym rynku pracy

W dzisiejszym otoczeniu zawodowym obowiązki na różnych stanowiskach nieustannie ewoluują, co z kolei sprawia, że wymagane umiejętności stają się coraz bardziej zróżnicowane. W tym dynamicznym środowisku nie każdy może łatwo się odnaleźć. Dlatego też pracodawcy coraz częściej poszukują pracowników o dużym stopniu elastyczności. Taka kompetencja pozwala im dostosowywać się do nowych wyzwań zawodowych, spełniać rosnące oczekiwania organizacji oraz szybko adaptować się do zmieniających się warunków pracy.

O tyle jest to ważne, że w momencie utraty pracy i kryzysu w branży, w której dana osoba działa, z łatwością odnajdzie się ona w innej dziedzinie. Największe zagrożenie widać tutaj w branży górniczej, gdzie pracownicy kopalni wciąż żyją przekonaniem, że dotrwają do upragnionej emerytury i nic innego nie będą musieli w życiu robić. Jednak należy pamiętać, że zmiana branży nie jest łatwym procesem. Ważne jest, by odkryć przy tym swoje talenty oraz dostrzec rzeczy, które lubi się robić. To skróci drogę do przebranżowienia i pozwoli uniknąć błądzenia po różnych dziedzinach, w zamian skupiając się na tej jednej, którą, dzięki zdobytym wcześniej umiejętnościom, przyswoi się dużo szybciej.

Elastyczny pracownik to pracownik dużo cenniejszy również dla pracodawcy. Jest on gotowy na przyjmowanie sugestii swojego przełożonego, na przykład zmieniając swój styl pracy lub godziny pracy, aby lepiej dostosować się do bieżących potrzeb firmy. Ponadto nie ma problemu z dostosowaniem się do wymagań nowego kierownictwa w przypadku zmiany w hierarchii. Jest w stanie zastępować innych pracowników w trakcie ich urlopów lub nieobecności, przejmując ich obowiązki częściowo lub w całości. Bez trudu radzi sobie w nowym środowisku pracy i może przekwalifikować się do pracy w innej branży lub wykonywać zadania na stanowisku różnym od dotychczasowego.

Czy zwolnienie z pracy to koniec świata?

Mimo że zwolnienie może być trudnym doświadczeniem, stanowi ono okazję do autorefleksji nad dotychczasowymi osiągnięciami zawodowymi oraz daje możliwość spojrzenia na to, w jaki sposób chcielibyśmy kształtować naszą dalszą karierę. Kiedy pracuje się w jednym miejscu często nie myśli się o zmianie lub po prostu się tego obawia. Jednak taka sytuacja może być bodźcem w kierunku rozwijania swoich umiejętności, zdobywania nowych doświadczeń oraz poszerzania swoich kwalifikacji zawodowych.

Wiele osób w takiej sytuacji postanawia założyć własną działalność gospodarczą i działać dla siebie, o czym przed zwolnieniem nawet mogło nie pomyśleć. Jednym ze sposobów rozwijania własnej kariery zawodowej jest skoncentrowanie się na budowaniu marki osobistej, czyli stawanie się niezależnym ekspertem w danej dziedzinie. Personal branding to świadome działania mające na celu kształtowanie własnego wizerunku – osobistej marki. Proces ten opiera się na tym, jakie zdanie o danej osobie mają inni ludzie, w oparciu o jej subiektywne spostrzeżenia, porównania i zmagania.

Kolejnym punktem jest przejrzenie ogłoszeń o pracę, na które nigdy wcześniej nie zwróciłoby się uwagi. Czasem strach przed zbyt małymi kwalifikacjami powstrzymuje potencjalnego kandydata przed zaaplikowaniem na daną ofertę. Jednak sytuacja, gdy pozostaje się bez pracy zmusza, albo wręcz daje odwagę do wysłania CV na dane stanowisko. To stwarza również możliwość przebranżowienia się i dostania się do firmy, która może być dużo lepsza i ciekawsza od poprzedniej.

Zwolnienia masowe na współczesnym rynku pracy to nieuchronny fakt, z którym coraz częściej się spotykamy. Jednakże, nawet w obliczu tak trudnych sytuacji, istnieją ścieżki rozwoju i możliwości, które mogą prowadzić do nowych dróg zawodowych. Zwolnienie z pracy nie musi oznaczać końca świata, lecz początek nowych wyzwań i szans. To okres refleksji nad dotychczasowymi osiągnięciami, a także czas na poszukiwanie nowych kierunków działania i rozwoju. Warto być otwartym na zmiany i elastycznym w dostosowaniu się do nowych sytuacji, co z pewnością pomoże otworzyć drogę do nieoczekiwanych i satysfakcjonujących możliwości zawodowych.

Autor: Katarzyna Olszowy-Wojdowska

Czytaj także:

guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Sprawdź wszystkie komentarze