Żywe biblioteki, nie oceniaj książki po okładce!
żywe_biblioteki
Czy Żywe biblioteki zastąpią nam książki? Tego nie wiemy, ale na pewno czas pandemii wpłynął na każdy obszar życia. Nie dziwi nikogo, że coraz głośniej robi się o Żywych Bibliotekach! W końcu, kto nie odczul braku relacji międzyludzkich w tych dziwnych czasach, w których obecnie żyjemy?
Początki Human Library
Wszystko zaczęło się w 2000 roku w stolicy Danii- Kopenhadze. Pierwsi chętni mogli wypożyczyć książki w trakcie trwania czterodniowego festiwalu. Codziennie przez osiem godzin można było wypożyczyć jedną z pięćdziesiąt „książek”. Popularność wydarzenia była tak ogromna, że w tak krótkim czasie skorzystało z niej ponad tysiąc czytelników. Od początku stawiano na różnorodność tematów, co na pewno przełożyło się na sukces inicjatywy. Pomimo zaskoczenia wśród bibliotekarzy i twórców, jeden z nich Ronni Abergel postanowił rozszerzyć jej działalność.
Czym są książki w żywej bibliotece?
To nic innego jak ludzie i ich historie. Możemy „wypożyczyć człowieka”, który opowie nam swoją historię. Taki audiobook, którego widzimy. I z którym możemy dyskutować. Nie są to jednak przypadkowi ludzie. Są to ochotnicy, którzy zgłaszają się na reprezentantów napiętnowanych grup społecznych. Nie przekazują nam akademickiej wiedzy. Wszystko opiera się o osobiste doświadczenia. Dzięki temu czytelnik jest w stanie skonfrontować swoje zdanie na tematy głównie stereotypowe. Możemy spotkać osobę innej wiary, z ADHD, autystyczną. Osoby, których dotyczy problem bezdomności, alkoholizmu i innych uzależnień. Osoby, które były ofiarami przemocy.
Główne cele inicjatywy
Żywe biblioteki mają przede wszystkim cel edukacyjny. Dążą do zaangażowania społecznego w tworzenie społeczności, w których każdy będzie równy. Gdzie różnorodność nie będzie niczym wyjątkowym, każdy będzie miał swoje miejsce i czuł się bezpiecznie. Walczą o brak wykluczenia i integracje ponad różnicami kulturowymi, religijnymi, społecznymi i etnicznymi. Mimo, że projekt ma już 21 lat, wiele tematów mimo, że wałkowanych wiele razy, wciąż nie traci na aktualności.
Z żywą biblioteką można spotkać się nie tylko w inicjatywach kulturalnych. Działają również w szkołach średnich i uczelniach. Edukując młodych.
Pomagają również firmom tworząc szkolenia dla pracowników. Dzięki szkoleniom w międzynarodowych korporacjach, można pomóc pracownikom budować większą świadomość kulturową, która pomoże budować lepsze relacje z klientami. Takie szkolenie pomoże też zbudować różnokulturowy zespół lepiej niż najlepsze video o poprawności politycznej. Dopiero konfrontacja ze swoimi, często głęboko skrywanymi uprzedzeniami.
Organizacja dba o to, aby wszystkie rozmowy odbywały się w bezpiecznej przestrzeni. Dzięki temu, osoby korzystające ze szkoleń czy z wypożyczalni mogą się otworzyć i zadać pytanie, które nie wypłynęłyby w czasie spotkanie przy kawie w czasie przerwy czy videokonferencji na zoomie.
Żywa biblioteka dziś
Ronni Abergel na pewno w najśmielszych snach nie przewidział, aż takiego rozwoju inicjatywy. Od 2000 roku Human Library dotarła do 80 państwa. Oczywiście również do Polski. Idea obiegła świat dzięki pomocy Rady Europy, która wykorzystuje Żywe Biblioteki w swoim programie edukacji o prawach człowieka. Z imprezami żywej biblioteki można się spotkać w: W Polsce: w Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Gdańsku, Poznaniu, Koszalinie, Zielonej Górze, Olsztynie, Radomiu czy Ostrowcu Świętokrzyskim.
Wśród supertrendów na najbliższe lata jest równość. Równość w rozumieniu płci, koloru skóry, orientacji seksualnej. Warto wyjść do ludzi, aby sprawdzić czy nasze wyobrażenie o drugim człowieku ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.
źródło: Fundacja Centrum Edukacji Obywatelskiej
Dodatkowo jest to idealna okazja, aby wyjść z domu do ludzi! Od nowa nauczyć się jak rozmawiać z człowiekiem twarzą w twarz. Myślę, że do kolejnych tytułów żywych bibliotek dojdą osoby wykluczone przez pandemię. Coraz więcej słyszy się o przypadkach, którzy wykazują symptomy podobne jak przy zespole stresu pourazowego. Liczba osób, które straciły pracę, bezskutecznie jej szukały wzrosła w ostatnim czasie. Pomoc również znajdą osoby, które w pracy spotkały się z mobbingiem lub dyskryminacją. Jak możemy wyczytać na stronie Żywej Biblioteki. Pokazują to badania firmy ADP „Workforce view 2020”. Jako przesłanki nierównego traktowania respondencitki wskazaliły: wiek (10%), wygląd (6%) i płeć (6%).
Raport z polskiego badania “Bezpieczeństwo pracy w Polsce 2019. Mobbing, depresja, stres w miejscu pracy.”
Wskazuje, że 39% osób pracujących deklaruje, że doświadczyło dyskryminacji. Mimo upływy lat takie miejsca jak Human Library wciąż mają znaczenie! I nie tylko! Pomimo dialogów, pracy milionów ludzi na świecie, nadal są tacy, dla których problemem jest czarnoskóra syrenka! Szczególnie teraz, kiedy pandemia zmienia nas w Digital Nomad. I ani firmy, ani pracownicy nie są ograniczeni granicami. Już dziś musimy otworzyć się na różnorodność, aby nie zostać w tyle.
autor: Magdalena Baniewska
Więcej o szukaniu pracy w pandemii przeczytasz w tym artykule: https://www.magazynrekruter.pl/niepewni-siebie-ale-autentyczni-mlodzi-szukaja-pracy-w-pandemii/